photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 MAJA 2015

1

CZEŚĆ!

Witam serdecznie wszystkich użytkowników photobloga! 

Założyłam go z pewną myślą... Zaraz Wam ją przedstawię.

Moje dane są zmyślone, jedyne, co się zgadza to wiek. Chcę pozostać anonimowa - dlaczego?

Otóż dlatego, że mam nadzieję, że za pomocą tego photobloga pomożecie mi w odkryciu własnego ja i w rozwiązaniu problemów, a ja być może pomogę i Wam - przecież miło pomagać ludziom, prawda? :)

 

Jeśli spodoba Ci się mój pomysł, mój profil oraz wpisy, a może sam(a) posiadasz problem,

w którym mogłabym Ci pomóc

- DODAJ MNIE DO OBSERWOWANYCH.

 


Na miły (mam nadzieję) początek, trochę o mnie.

Mam 18 lat, jeszcze nie ukończone, ale już niedługo :)

Chodzę do technikum, mam dosyć dobre oceny, szkoła jest ważna w moim życiu, ale jest tylko jego elementem.

Mam chłopaka (nazwę go tu Michał), ale... no właśnie. Tutaj zaczynają się moje problemy.

Jesteśmy razem trochę ponad rok, ale wydaje mi się, że moje uczucie wygasa, albo już wygasło... 

Za to, żeby było śmieszniej, na mojej drodze sercowej stanął... ktoś z jego rodziny. Jest to jego kuzyn, Dawid.

Jest ode mnie starszy o dwa lata, ostatnio skończył szkołę, napisał maturę.

Widujemy się rzadko, kiedyś częściej rozmawialiśmy i bardzo brakuje mi tych rozmów...

 

 

 

 

Ostatnio stał się dla mnie lekko oschły, jednak taki wydaje się tylko w wiadomościach.

Widujemy się raz na jakieś dwa tygodnie, przy czym na spotkaniach często patrzy mi głęboko w oczy i uśmiecha się do mnie, do tego stopnia, że ja (osoba, którą bardzo ciężko speszyć) rumienię się po uszy.

Czy to jakiś zły znak?

Dodam, że kiedy piszemy przez facebooka, ostatnio bardzo szybko kończy rozmowę, ma dziwne teksty typu "no tak, przecież Adrian jest lepszy"(Adrian= przyjaciel należący do naszej paczki, jego najlepszy przyjaciel od dzieciństwa, o którym wspomniałam, że zawsze umie poprawić mi humor).

Na prawdę nie wiem, co sądzić o takiej postawie.

Wiem, że to co tutaj napisałam to trochę mało, ale będę się starała w miarę upływu czasu dodawać coraz więcej informacji, by moja sytuacja stała się dla was jasna. 


 

 

Liczę na to, że zajrzy tu kilkoro z Was i pomoże mi coś z tym fantem zrobić - obiecuję, nie będę dłużna, odwdzięczę się jak tylko potrafię! :)

 


MOŻNA PISAĆ ANONIMOWO W KOMENTARZACH!!! :)

Komentarze

sweetcrazydreams dokładnie ! :)
09/05/2015 9:53:09
byckoobieta Wiesz co też tak miałam, tylko że u mnie było trochę inaczej, bo miałam przyjaciela, w sumie to mam ale przez długi czas się z nim nie widziałam i wyobrażałam sobie jak to by było z nim, jednak każde spotkanie przywracało mi grunt pod nogami, nie był taki jak w mojej wyobraźni, więc może i on jest inny niż Ci się wydaje i że nie warto ryzykować. Masz kogoś kto Cie kocha i pewnie bardzo dba o Ciebie, doceń to, ja przez coś takiego straciłam swojego chłopaka.
08/05/2015 21:38:16
Junior trudn0 Wydaje mi się, że bardzo dobrze mnie rozumiesz... Widzę, że przeżyłaś coś podobnego. Ta sytuacja jest tak trudna... Czekam, mam nadzieję, że z upływem czasu wszystko się zmieni, a Dawid, no cóż... Przedstawiłam go trochę jak czarny charakter, a jest zupełnie odwrotnie. Mam nadzieję, że wszystko Ci się ułoży i dasz radę ze swoim problemem - wydaje mi się, że czas też gra tu ważną rolę. Odczekaj chwilę, ochłoń.
08/05/2015 21:41:39

grosero Moje problemy to raczej chroniczna niepewność siebie, brak odwagi i szczęścia :) łatwo jest je wymienić gorzej coś z nimi zrobić, tak już bywa :) Niby rzecz najistotniejsza, by wiedzieć w czym leży nasz błąd, ale to wcale nie pomaga :) A co do Twoich przemyśleń, to zobacz, że praktycznie w większości pisałaś o kuzynie chłopaka, nie o nim samym, (tak to zrozumiałam) więc chyba jakbyś sama czuła, że to co jest między Tobą a Twoim chłopakiem dogrywa? Czasem trzeba przyjrzeć się czemuś bardzo krytycznie, nie ważne jak wiele emocji to w Tobie wyzwala :) Pozdrawiam :)
08/05/2015 20:09:18
Junior trudn0 Bardzo dziękuję Ci za opinię. Wiem, że to nie powinno tak być, jestem tego świadoma, ale tak mi ciężko się z nim rozstać, z resztą... Zaraz kolejny post, mam nadzieję, że trochę lepiej opiszę sytuację pomiędzy mną a nim i coś uda się zrobić. Co do niepewności siebie i pozostałych - chyba cierpimy na to samo... Trudny orzech do zgryzienia... Pozdrawiam!
08/05/2015 20:55:55