Zastanawiam się, co czuje morderca, gdy patrzy w oczy osoby, którą uśmierca. Czy czuje jak zatrzymuje dopływ krwi do serca.
Rozmyślam, jak to jest strzelić sobie w skroń, czy samobójcy trzęsie się ręka. Jak długo się waha trzymając odbezpieczoną broń.
Próbuję zrozumieć, co myśli kobieta dokonując aborcji, czy mieści w sobie pełno sprzecznych ze sobą emocji. Jak straszna rzecz popchnęła ją do tej decyzji.
Myślę o Bogu, który dał nam logikę wiedząc, że pozwoli ona tworzyć bomby i amunicją. Czy żałuje, że kiedyś podarował nam życie.
Ciekawi mnie, jak to jest być mną, kiedy stoi się nad trumną i widzi w niej lustro.