photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 1 CZERWCA 2011

He's Pirate!

Deszcz. Co prawda nie jest jakiś wybitnie straszny. Być może nieco denerwujący gdy trzeba iść na spacer z psem, a następnie tego psa wysuszyć i wytrzeć. Ale da się przeżyć.

Inna sprawa jest z przeróżnymi... innymi rzeczami.

Na przykład uważam, że spędzanie w kościele więcej niż godzinę tygodniowo jest niepotrzebne.Rozumiem, próby przed bierzmowaniem. Ale czekanie aż wszyscy się wyspowiadają żeby dostać jakąś głupią karteczkę? Trochę mnie to nie przekonuje. No bo spójrzmy prawdzie w oczy.

Tydzień ma 168 godzin. Dziennie musimy spać 8 - 9godzin. Zostaje 105 godzin. Musimy chodzić do szkoły, średnio mamy 7 lekcji. Zostaje 70 godzin. Trzeba coś jeść, a na posiłki przeznaczamy średnio 1,5h dziennie. Zostaje nam 59.5 godziny. Higiena osobista itd. Raczej zajmuje nam koło 1,5 godziny dziennie. czyli 54,5 godziny. Do tego musimy jakoś dostać się do szkoly i z powrotem. Tu jest dowolność, ale licząc że wszelakie podróże w ciągu dnia zajmują nam godzinę, to pozostaje nam tylko 49.5 godziny. Mamy oboziązek robienia zadań domowych. Co zajmuje średnio 7 godzin na tydzień. Więc 42,5h. Mamy także pewne obowiązki domowe, które zajmują nam około 1,5 godziny dziennie. Mamy już tylko 32 godziny. Wielu z nas uczestniczy w przeróżnych kołach zainteresowań czy zajęciach dodatkowych, treningach etc. To około 3 godziny na tydzień. 29 godzin. Człowiek nie może cały czas pracować, więc licząc lekko 2 godziny na odpoczynek w ciągu całego dnia wychodzi tylko 15 godzin to zagospodarowania. A jako, że człowiek jest zwierzęciem stadnym i społecznym potrzebuje przeróżnych relacji między ludzkich. Licząc, że codziennie spędzamy czas z rodziną, czy znajomymi przez godzinę w dniu szkolnym, a 2 w weekend zostaje nam 6 godzin. Zo tego dodajmy oddawanie się naszemu ulubionemu hobby, co może nam zajmować około 5 godzin tygodniowo. Więc na kościół zostaje nam dokładnie godzina!! którą zazwyczaj spędzamy na mszy.

 

Tak czy inaczej dobrze, że już nie trzeba latać z tymi indeksami do księdza i z powrotem. Do zobaczenia na ślubie.

 

Inną sprawą jest wręcz MAŁPIA złośliwość niektórzych osobników. Ale jak widać wiedza i umiejetności oratorskie są teraz nie w cenie. niech króluje dukanie tekstu skopiowanego z wikipedii!

Tak samo podoba mi się wielkie obrażanie się za fakt, iż NIE sfaulowałam kogoś. Otóż to. Nie sfaulowałam. Ani razu nie było odgwizdanego faulu na mnie, bądź z mojej winy. I to sędza ma władzę a nie wataha Charpii, Chimer, Księżniczek i Meduz. Chyba one nie były zbyt zadowolone z faktu, że to właśnie faule z ich winy były odgwizdywane. A prócz tego wszystko tak jak na normalnym meczu - czyli, błąd kroków, błąd połowy i błąd podwójny. Co zrobić. Walka o sprawiedliwość popłaca. A jak wiadomo. Sprawiedliwość jest ślepa.

Aczkolwiek dawno nie miałam wrażenia, że moja wolność słowa jest tak ograniczana jak ostatnio. Co tylko otworzę usta zostaję ucioszona stwierdzeniem :" Demokracja! Przegłosowane", "Cicho", czy "I po co się odzywałaś?" Ale wydaje mi się, że wolność słowa, myśli i wyznania jest zagwarantowana w konstytucji. I w sumie jest. Artykuł 53, podpunkt 1. Artykuł 54 - cały. Ale jak widać w PG1 coś takiego nie funkcjonuje.

A co do zachowania niektórych osobników na lekcji uważam, za stosowne powiadomić wychowawcę o moim odmiennym nastawieniu co do oceny z zachowania "jego sportowców" oraz innych indywiduów. Wraz z wynikami sportowymi powinno iść jako takie wychowanie. A własne sympatie i antypatie mnie nie obchodzą. Szacunek do osób starszych wiekiem się im należy! Nie rozumiem ich zachowania na lekcjach języka ojczystego. Rozumiem. jest to nudne. Poza tym, wiem, nikt nie jest idealny. Ale takie jest życie. Nie apeluję o siedzienie jak na tureckim kazaniu! Proszę tylko o pewną dozę kultury. Z resztą, kogo ja oszukuję. Pierwotniaki chyba nie potrafią się zachować. Ale obrażam w ten sposób bakterie.

Zaś co do mojej, skromnej osoby. Wiem, jestem wredna. Wiem, nie wszystkim się podoba mój spób życia i poczucie humoru, które często jest niedoceniane przez innych  Życie. Osobiście nie obrażę się, że będę miała obniżone zachowanie. Nie. Nie obrażę. Obrażanie jest dla małych dzieci i mięczaków (przepraszam ośmiornice i ślimaki). Ale sądzę, że wzajemne antypatie i sympatie nie powinny oceniać kogoś. Tak samo, jak ja nie oceniam nikogo ze względu na to, czy go lubię, czy nie.

Inną ciekawą dla mnie sprawą jest pewna nowość w szkole. A mianowicie, fakt, że obecnie to uczniowie oceniają innych uczniów. ciekawe. Moze zaczniemy im wypłacać pensje i zwolnimy nauczycieli? Bo skoro uczniowie teraz będą oceniać się nawzejem to nauczyciele już są niepotrzebni.

 

 

Komentarze

~alex Słuchaj, czy nie myślałaś, żeby iść do psychologa ze swoimi problemami ? Bo jak tak to się czyta, to widać, że jesteś osobą strasznie zagubioną . Sama się gubisz, i nie wiesz kim jesteś. Mówisz, że jesteś skromna, ale w innych komentarzach piszesz "A notkę pisałam półgodziny. Tak. Można tak szybko pisać. Jestem zdolna, wiem". Nie ukrywasz tu swojej "skromności, więc jak to jest ? Jesteś osobą bardzo wyjątkową, bo sama się za taką uważasz, i możliwe, że taka jesteś. Ale jakoś nie umiesz pomyśleć o innych. Może nie zasługują na to, owszem , ale czy nie warto nawet spróbować ?
A , skoro nie obchodzi Cię to ,czy zmienią Ci zachowanie na koniec roku to czemu na końcu notki nagle jest napisane, iż Twoim zdaniem nauczycielom nie trzeba płacić, gdyż i tak uczniowie oceniają innych? Nie sądzisz, że jest to tak jakby niewidoczne oburzenie z Twojej strony ? Bo jakby nie patrzeć, zależy Ci na tym zachowaniu, jakie Ty chcesz mieć, ale jednak nie umiesz się przyznać do tego i piszesz tu inaczej, aby sama się upewnić w swym zdaniu. Mam wrażenie, że nie umiesz określić swoich uczuć, jest tego dla Ciebie za dużo i chcąc , nie chcąc, wszystkie swe żale i smutki zapisujesz w takiej formie, i pewnie zdajesz sobie także sprawę,że niektórych tymi słowami obrażasz, bo przecież jesteś inteligentną osobą, ale chcesz , aby uderzyły ich te słowa, tak jak Ciebie to jak oni Cię traktują.
02/06/2011 22:47:35
trapnest Jest coś takiego jak ironia. Rada na przyszłość: (darmowa, za kolejne trzeba płacić) zapoznaj się z tym terminem, bo często używam czegoś takiego.
03/06/2011 9:39:44
~alex Tak, ale nie każdy umie się jej doczytać w tekście. I większość ,przez tą Twoją ironię, może to inaczej odbierać, tak ja ja . Może właśnie to uznajesz za swoje poczucie humoru ? Jeżeli takiej "ironii" używasz na co dzień, to może powinnaś się zastanowić czy to na pewno dobrze, nie sądzisz ? Mam wrażenie, że sama chcesz być lepiej rozumiana przez innych (tak wynika z poprzednich Twoich wypowiedzi w notkach) ale Ty sama do tego nie dążysz jakoś. Dla Ciebie łatwiej by chyba było aby to inni się zmienili niż Ty musiała sobie zadawać ten problem. Co o tym myślisz ?
03/06/2011 9:52:47
trapnest Myślę, że znaków przestankowych nie daje się po spacji. Jest koniec słowa, następnie znak interpunkcyjny a następnie dopiero spacja i kolejne słowo. Tak na przyszłość.
Uwaga, co do owego komentarza a propos oceniania przez uczniów. Tutaj miałam na myśli coś nieco innego.
A co do lepszego zrozumienia itd. to gdy chcę być zrozumiana to jestem. Jak nie, to nie. Poza tym, cóż to znaczy "zadawać problem"? nie rozumiem tego sformułowania. Mimo mojej inteligencji nie potrafię rozwikłać tego związku frazeologicznego. O wielki guru, który wnikasz w nasze serca i potrafisz mówić co w nich jest, objaśnij twe słowa! Ześlij objawienie na swych wyznawców! *


*uwaga. duże zagęszczenie ironii. Może być nie zrozumiane...
06/06/2011 18:50:36
~alex Dlaczego wszystkiego się czepiasz? Nie rozumiem co ci przeszkadza w mojej pisowni na klawiaturze. Czepiasz się tego, czego nikogo nie obchodzi. Po prostu nie masz co napisać, albo chcesz się wywinąć od odpowiedzi i nagle zmieniasz temat ? Boisz się udzielać odpowiedzi ? "Zadawać problem" to nie żaden związek frazeologiczny. I aż dziwne, że nie umiesz tego zrozumieć, ale wiem chociaż dlaczego. Jest to napisane ze zbyt dużą dawką prawdy, która cię najwidoczniej boli. Chodziło mi o to, iż sama nie chcesz zadawać sobie problemu zmiany rozumowania innych, gdy z nimi rozmawiasz. Ale zastanawia mnie fakt , czemu nie chcesz odpowiedzieć na poprzednie pytania, które są napisane w poprzednich komentarzach. Boisz się odpowiedzieć ?
07/06/2011 19:24:02

dziaraa wow niesamowite to zdjeice:P
05/06/2011 9:24:00
~agenttomek "Tak samo, jak ja nie oceniam nikogo ze względu na to, czy go lubię, czy nie." Dobre :) przebłysk niedocenianego poczucia humoru. Twoja skromna osoba powinna jednak podkreślić w swojej wypowiedzi, że do kościoła nikt nie ciągną łańcuchem. Jeśli sądzisz, że tą jedną godzine można spędzić lepiej to nie rozumiem dlaczego tego nie robisz. Na przykład ile czasu pisałaś ten wpis? Czas jest po to żeby go spędzać, a nie po to by był wolny. Dla wielu osób ta godzina coś znaczy. Jest godziną przystanku. Zastanowienia się nad własnym Ja. To jest po prostu godzina dla Siebie. Odpoczynek od szaleńczego pędu życia.
02/06/2011 22:02:51
trapnest Mam inne zdanie, co do czasu spędzanego w kościele. Chyba nikt tego mi nie zabroni, prawa? Wolność słowa, wyznania. itd. A notkę pisałam półgodziny. Tak. Można tak szybko pisać. Jestem zdolna, wiem. Poza tym, moje zastanawianie się nad własnym Ja, ma swój czas, i swoje miejsce. I nie zawsze jest to kościół. I powinnaś/powinieneś to uszanować, jako osoba tolerancyjna, którą jak widać starasz się być. A co do tego, czy wychodzi, czy nie. To inna sprawa. A apropos ostatniego zdania 2 akapitu to miało to znaczyć, że uważam, że (uwaga) DLA MNIE godzina spędzana w kościele jest wystarczająca i nie mam zamiaru spędzać tam więcej czasu.
Tolerancyjność przede wszystkim.
02/06/2011 22:24:45
~xdxd "Jestem zdolna, wiem" - to mnie przeraża, twój narcyzm jest już bardzo zaawansowany. Śmieszy mnie to :D
03/06/2011 0:04:13

~osobnik Odnosząc sie do końcówki... To nie było ocenianie kogoś na podstawie tego czy sie go lubi czy nie, widać Twoja "skromna" osoba nie zauważyła że nie zasługuje na taką ocene. To że faul nie był odgwizdany, to nie znaczy że go nie było. Jeżeli chcesz mieć wolność słowa, to daj też tę swobode innym...
01/06/2011 22:52:17
trapnest Ale jakoś tak dziwnym trafem zawsze daję się komuś wypowiedzieć... A to, że się z nim nie zgadzam to jest inna sprawa. A co do tego, czy zasługuję na tą ocenę czy nie, to jak chcesz możesz spojrzeć na moje punkty dodatnie i ujemne. Ujemnych mam aż 1. A za to, że się kogoś nie lubi jakoś nie dostaje się uwag.
02/06/2011 21:22:57
~osobnik To że nie masz punktów ujemnych to nie znaczy że możesz mieć wzorowe... 300 pkt to nie problem uzbierać. Masz się za wyższą od innych. Pomyśl. Jesteś wzorem do naśladowania? Zachowanie wzorowe tego wymaga...
03/06/2011 0:00:49

~speedyjack szczerze? JEBIE MNIE TO!!! pozdro dla Kasi <3
01/06/2011 22:58:07

Informacje o trapnest


Inni zdjęcia: 1410 akcentovaDZISIEJSZY KSIĘŻYC xavekittyxPonoć chory.. jestersarmy... itaaan127. atanaWhat You Wish For jestersarmyZwiedzando purpleblaackJestem jak niebo nad miastem bluebird11Apel jestersarmyja patkigd