" I znów kurwa tracę oddech, bo znów z rąk wypuszczam szczęście
Może tym razem zrozumiesz jak ważne jest to, gdy jesteś
A kiedy splatamy ręce, Ty kładziesz się o bok
I czuje ciepło które bije od Ciebie, mógłbym w nim spłonąć
Wiesz, charakter ulicy wcale nie czyni Cię zimną
Wiem, sama mówiłaś mi, że tak być nie powinno
Ale jest i oboje chyba chcemy tego w myślach, gdy
Raczej nie związku, lecz na pewno towarzystwa
Ja sam nie wiem, jestem inny od reszty
Gdy uciekam to do wersów albo pieprzonej butelki
I wciąż nic nie, wiem iść chcę więc
Moim priorytetem stała się droga do Ciebie
To zabiera oddech mi kiedy musisz iść i nie ma Cię
Jakby ktoś znowu zabrał tlen nie mogę tak i duszę się
Nic już, nie jest ważne tak jak ty dla mnie dzisiaj
Wracasz, Twój pocałunek mówi mi oddychaj. "
7 dni do urodzinek! mmm:D
Inni użytkownicy: koskomistylaveausuchotnikdariazetawatar2025555donnadarko777kiciulka91ewelinka564kat123wiki10101
Inni zdjęcia: Rok dryfowania smokjedenZakopane. paulsa34Trochę wygłupów z rana.... halinamWiosna photographymagicKlimacik patusiax395Dokładnie pamiętam najprawdopodobniejnieNatura ilovecarrots1439 akcentova:) dorcia2700Żurawie jerklufoto