Mój nastrój tańczy dziś na linie zawieszonej nad przepaścią,
krążą w moim wnętrzu adrenalina i lęk.
Nie potrafię wcisnąć się w określone ramy.
Umiem latać
ale czasem osiem gramów
jest ciężarem, który zdaje się przykuwać do ziemi.
/To przecież spora część ciężaru duszy.../
Zrzucam go wtedy z siebie
z odrazą, pustką
uciekam myślą z dala od ich źródła
tylko po to, by wrócić
i znów ukradkiem go wcisnąć.
Jedno i drugie jest mi niezbędne, bym znów poczuła się sobą.
Inni zdjęcia: Taki mój KOCI PIERŚCIONEK xavekittyxZakopane. paulsa34Na pohybel Ukrainie bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24