Gdy Twoje serce
zaczyna żyć poza Twym ciałem
bić w Twoich rękach
dostaje nową tożsamość
z bezwartościowego staje sę bezcenne.
Chciałbyś ukryć je znów w sobie
ochronić skorupą swej skóry
lecz nie możesz.
Siedzisz więc
z Sercem na dłoni
przyciskając je do piersi
modląc się o Jego bezpieczeństwo
i bezsilność przeraża Cię jak nigdy dotąd.
Niech moja Wiara zmieni słowa w Leki
jak moja Miłość zmieniła moje martwe wnętrze w źródło Istnienia Doskonałego.
Szepty są jak zaklęcia mocą naszej Woli.