Postawiłam sobie bardzo wysoki cel, tak wysoki, że sama nie wierzę w jego powodzenie.
Ważyłam się wczoraj wieczorem - 69kg... o zgrozo. :x
Od września do grudnia schudłam z 68kg do 59kg, a od stycznia do marca przytyłam 10 kg?! Jak to możliwe?
Bilansu nie pokarzę, bo strach patrzeć. Jeszcze się nie przejmuję. Za tydzień wyjeżdżam z kraju na wymianę uczniowską, tam różnie będzie z jedzeniem. Podobno tamta kuchnia nie za bardzo polakom smakuje... ; )
Coś więcej o mnie
Mam 15 (za kilka dni 16) lat. Mam 170cm wzrostu, moja obecna waga wynosi 69kg - 68kg. Chciałabym ważyć 50kg, chociaż wątpię w to. Moim pierwszym racjonalnym celem jest 60kg - prawie 10kg do stracenia... Nie stawiam sobie wygórowanych celów. Staram się podejść do tego z głową.
Co myślicie o diecie 1000cal i piciu wody, dużo, dużo wody? ;)
Inni użytkownicy: lollypoplollypopolejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrs
Inni zdjęcia: Osioł Boży bluebird111409 akcentovaLove damianmafiaDrogą przez las andrzej73Hejoo patusiax395:) szarooka9325Miły zakątek. ezekh114Uparty jak Osioł :) bluebird11Rekonesans terenu. ezekh114... thevengefulone