Dzisiaj w końcu jakiś leniwy dzien od dluższego czasu. Chciałabym się spełniać blogowo itd,ale brak czasu....Jednak myślę nad czymś konkretnym tyle,że musi być systematycznie...
W KOŃCU PRZYCHODZĘ Z ULUBIEŃCAMI PAŹDZIERNIKA
swoją drogą przeraża mnie jak te miesiące szybko lecą...
w tym miesiącu skromnie:
1. Kredka do brwi ESSENCE,uwielbiam! i używam ją odkąd zaczęłam malować brwi,nie zamienie na nic innego! Tym bardziej,że nie potrzebuje "doprawiać" sobie brwi konkretnie bo chodzi o kształt,ale to może w osobnym wpisie...:D
2. Odżywka z GARNIER hmm...szczerze pierwszy raz ją kupiłam i jestem zachwycona! Dużo o niej słyszałam,ale nie przepadam za kosmetykami z Garniera może dlatego,że wysuszają mi okropnie skórę jednak muszę przyznać,że jak się skusiłam to już wiem,że w włosowych sprawach ta marka jest genialna :)
3. Wcierka z JANTAR. Moja pierwa i nie ostatnia. Niby wcześniejsza receptura była lepsza jednak nie używałam więc nie mogę porównać tylko czytałam takie opinie,ale jestem bardzo zadowolona :)
4. Lakier GOLDEN ROSE. Wszystkim znane. Cudnie się go nakłada z powodu pędzelka,trzyma wystarczająco długo,nic dodać nic ując :)
5. Mój własnej roboty PUDER ANTYBAKTERYJNY więcej na jego temat tu: KLIK
JA MYKAM A WAM ŻYCZĘ MIŁEJ SOBOTY I OCZYWISCIE ZACHĘCAM DO KOMENTOWANIA ; ) BUŹKA!