photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 26 WRZEŚNIA 2009

.

 

 

Chciałabym podziękować  :

klaremo.

fraumonsun.

kathrinakaulitz.

wiki230791

narasinha.

chocolate77.

nicky79.

długajackson.

lovexisxdeadxth.

beautifoulxnightmare

za to, że czytają i komentują te moje wymysły ;*

to naprawdę znaczy dla mnie bardzo duzo :)

 

(jak kogoś pominęłam to bardzo przepraszam, ale nie wydaje mi się)

 

 

Celuj w księżyc, bo nawet, jeśli nie trafisz, będziesz między gwiazdami.

Komentarze

wiki230791 boże nie lubie Josta. Jak on śmie decydować za Billa? a kim on niby jest, by mówić, kto może się z Billem cmokać a kto nie? wrr

dziękuję za wyróżnienie :)
bardzo mi miło i nie masz za co dziękować pokochałam to opowiadanie :**
26/09/2009 20:12:59
fraumonsun jeju przezawaliste tooo;o
i nie dziekuj, nie masz za co;***
26/09/2009 17:06:25
beautifoulxnightmare dziękuje ;**
26/09/2009 16:13:17
beautifoulxnightmare ejjj ja też komentuję xP

Jaki wreedny Jost ! yhh
jak ja bym chciała mieć tak samo jek ona ^^
26/09/2009 14:43:57
dlugajackson ;)))

super pozdrawiam ;***
26/09/2009 13:33:52
lovexisxdeadxth a ja to moze nie czytam? ;P Czytam! Twoje opowiadania wciagają i uzależniają ;) ;P

niezły romans się szykuje ^^ ;D
26/09/2009 12:50:41
lassmichlaufen Oo, szhybki ten Bill! xDD
A Jost cham jeden.. kurde, nie podoba mi się.
Ale będą i tak razem, nie? ;D

A co do wcześniejszego komenta od Klaremo to mam tak samo, z tym wyobrażaniem sobie wszystkiego co jest opisane i wgl ^^
26/09/2009 12:22:10
zjaranazbyszkiem < 3333
Doda ; ]
26/09/2009 12:12:59
klaremo To ja powinnam Ci podziękowac za te opowiadania .!! Może to głupie i możesz uznać ,ze mam jakieś schizy jak niektórzy xddd Ale jak czytam to wszystko to wyobrażam sobie ,że to wlaśnie ja jestem tą Pauline i kiedy to czytam to ja to wszystko w sobie przeżwywam ... Wiem wiem jestem psychiczna nienormalna i wog .. Ale taka już jestem .!!Nie moja wina tylko tego chlopczyka powyżej ... A tam ... A no i Niemca niestety nie mam w szkole .;D .. i jeszcze raz dziękuję .!!
26/09/2009 11:47:40
tokyohotel Dotknęła swoich warg i ciągle czuła, jego obecność. Spojrzała z uśmiechem na twarzy na łóżko i wspomniała minioną chwilę. Minęło trochę czasu zanim zniknął z jej pokoju, ale miała nadzieje, że będzie mogła go jeszcze zobaczyć. Wyjrzała przez okno, ale za szybą dojrzała tylko zachodzące Słońce i nadchodzącą ciemność.
Przez całą noc nie mogła zmrużyć powiek, jej myśli błądziły wokół jednej osoby-Billa. Wiedziała, że nie jest w stanie myśleć teraz o niczym innym. Zapaliła lampkę i wprowadziła jego numer do swojego telefonu. Była dokładnie 2:09, zastanawiała się, czy zadzwonić, aż w końcu nadusiła zieloną słuchawkę, a już po kilku sekundach usłyszała jego ciepły głos.
-Jak dobrze Cię słyszeć. –Powiedział. Na jej twarzy panował uśmiech, który nie chciał zejść.
-Kiedy się zobaczymy?- Czarny przez długą chwilę milczał, później głośno westchnął i odpowiedział bezradnym głosem.
-Nie wiem, naprawdę nie wiem Pauline. –Znowu nastała cisza, lecz po chwili usłyszała, jak Bill z kimś rozmawia, nie rozumiała zbytnio, ponieważ powoli traciła zasięg.-Będę jutro. A teraz musze kończyć. –Nie zdążyła nic już odpowiedzieć, rozmowa zastała zakończona.
Nieco zirytowało ją zachowanie gwiazdy, ale puściła to w końcu mimo uszu. Spokojnie mogła nareszcie zasnąć.
Pauline obudziły pierwsze promienie Słońca, które przenikały do jej hotelowego pokoju, ponieważ wieczorem zapomniała zasłonić rolety. Przeciągnęła się i spojrzała na zegarek, była 5:12, wytrzeszczyła swoje niebieskie oczy i schowała się pod kołdrę. Za oknem usłyszała pierwszy świergot ptaków, co nie pozwoliło jej zasnąć, przez chwilę jeszcze leżała pod ciepłą kołdrą, lecz w końcu wstała i poszła do łazienki, by nieco się odprężyć, nalała gorącej wody i dodała olejek o zapachu różanym.
Czas leciał bardzo powoli, snuła się po pokoju wyczekując jakiegokolwiek znaku od Billa. W ostateczności nałożyła słuchawki na uszy i wsłuchała się w muzykę. Postanowiła, że ściągnie jakąś piosenkę Tokio Hotel, pierwsza wyświetliła się Rette Mich, teraz tylko zamknęła oczy i była oczarowana jego głosem. W oddali delikatne postukiwanie instrumentów dodawało magicznego nastroju. Pragnęła, aby znalazł się teraz tuż przy niej i mocno przytulił. Nagle otworzyła oczy i zdjęła pospiesznie słuchawki. Tak, ktoś dobijał się do jej pokoju. Otworzyła i ujrzała wysokiego, dobrze zbudowanego mężczyznę.
-Przepraszam, że niepokoję o tak wczesnej godzinie, ale musimy porozmawiać. David Jost, menager Tokio Hotel.- Powiedział. Serce zabiło mocniej, po chwili namysłu zaprosiła go do środka.
-Więc, co to za pilna sprawa?- Cały ten Jost nie wydawał się być wcale miły. Już na pierwsze jego słowa twarz Pauline przybrała bladego koloru.
-Przejdźmy od razu do rzeczy. W najbliższym czasie zerwie Pani kontakt z Billem.
-Mógłby Pan powtórzyć, bo chyba coś źle zrozumiałam. –Zerknął na nią i cała pewność siebie już ją zaczęła opuszczać. –Jaki jest powód?
-Woli pani, żeby miał tak dużo pracy, że zapomni, jak się nazywa? Nie mam najmniejszej ochoty wyczytywać o waszym romansie. To tylko popsuje karierę młodego. Radze dobrze rozważyć te słowa. –Na tym rozmowa się właściwie zakończyła, Pauline nie umiała dobrać tak słów, by jakoś wyjść z tej sytuacji.

-Nie mogłem się doczekać. –Powiedział i pocałował ją czule w usta. Bez słowa wpuściła go do środka. Oboje zachowywali się tak, jakby znali się od lat. W powietrzu, aż pachniało od miłości i czułości. Pauline rozłożyła ręce na stole i patrzyła nieobecnym wzrokiem za okno. Po kilku minutach, jakby wyczuwając, że spoczywa na niej czyjś wzrok, dziewczyna wstała od stołu i skierowała się w stronę Billa.
-Wreszcie Cię mam.-Chłopak nie tracił więcej czasu, pocałował ją namiętnie. –Co Cię tak męczy?- Posłał jej uroczy uśmiech, podczas zamykania drzwi na klucz. Stopniowo zdejmował z niej ubrania, wcale nie broniła się przed jego dotykiem. Zanim się spostrzegli leżeli już zupełnie nadzy. W głowie Pauline kołatały się myśli związane z rozmową z Davidem. Chłopak popatrzył jej w oczy i zajął się resztą. Tak, kochali się. Pierwszy raz. Dziewczynę nie obchodziło to, że w najbliższym czasie będzie musiała zakończyć tę znajomość, liczyła się tylko obecna chwila.

26/09/2009 11:07:43