Koncert Kwiata, czyli jak spełniłam swoje marzenie.
Wszystko zdarzyło się 22.08.2013. Około 15.40 stałyśmy przed 'Liverpoolem' tak, na ulicy Świdnickiej 37. Już wtedy było jakieś 70 osób, a był to nieduży przedsionek z wejściem do klubu, a po prawej furtka do sklepu. Dopchałyśmy się do drzwi, prawie. Po jakiś 30 minutach nie dało się obrócić. Wyobraźcie sobie, że stoicie w tłumie spoconych ludzi, bo zespuła się klimatyzacja-męka. Ale czego się nie robi dla Dawida... <3 Z nudów i z chęci bycia (?) bliżej wstępu stworzyła się 'zabawa' między dwoma stronami, najnormalniej w świecie pchaliśmy się na siebie. Poźniej przyszedł Negatyw kręcił filmik, przedstawiając Nas troche jako 'napalone 10tki' ale tak nie było. XD Śpiewaliśmy sobie Biegnijmy, 'troszkę krzyczałyśmy' a o kawałeczku wolnego miejsca mogłyśmy zapomnieć.... do chwili, aż nie przyjechała policja.... hahahahhahaha. Zakłócałyśmy 'coś tam' i zasłanialiśmy wstęp do sklepu. W DUPACH SIE POPRZEWRACAŁO- na Dawida czekałyśmy, a nie! Po nieudanej interwencji dali sobie spokój. Po 10 minutach zaczeli wpuszczać, wpadłam tam jako 9/10 i pobiegłyśmy ( z Agatą) do Igora, żeby sprawdził bilety... I niewiadomo kiedy, stałam pod sceną, krzyczelismy, wszyscy 'Gdzie jest Kwiat?/ Dawid, Dawid! itp.' Pierwsza wyszła Saszan śpiewając 'What's my name' i nagle wyszedł.... tak, on, tak- Kwiat. Łzy ciekły strumieniami <3 Nie mogłam się opanować. Zorientowałam się, że te marzenie było takie... łatwe? To ten Dawid, któego miałam na tapetach, na ścianach, na dzwonku, budziku, ręce, w sercu, własnie przede mną stoi, śpiewa. Uśmiechnięty, spełniony. Został tylko on. <3 Śpiewaliśmy 'Be alright', 'Miliony monet', 'Grenade', ' Take you', '2+2' i 'Biegnijmy'. Jakaś dziewczyna zemdlała (szczerze mówiąc, nie dziwię się, po ścianach spływała para- gorąc!) a Dejv dał jej swoją wodę i powiedział ' Pij, słoneczko'. Czy on nie jest cudowny? Na scenie pojawił się też 'najmniejszy fan - Damian, 6 lat. Zaśpiewał 1 singla, kawałek <3 ale to było słodziaszne, Kwiat dał mu buziaka i chłopczyk zszedł ze sceny. Padły piękne słowa 'Wy wszycy jesteście tu dla mnie, a ja dla Was tu wszystkich, to wszystko dzięki Wam!' Zakończyliśmy koncert słowami 'Pszypadek?Nie sondze!' Schodząc ze seny, dziewczyny dawały mu różne rzeczy pod nos, ale wział :kwiaty na szyje , cos tam i MÓJ LIST!!!Wrócił, Zagrał 4 bisy i rzucił ręcznik, nie w moją stronę, bo stałam pod dzwiami, po zdjęcie. Na całe szczęście, była ze mną osoba, która moje szczęście postawiła na 1-mscu, wyrwała największą część ręcznika i przyniosła mi pod 'garderobę' Kwiatka. Czekałyśmy na zdjęcia, byłyśmy jakiąś 5 grupą. Nadszedł nas czas! Ochroniarz wepchnął mnie do środka i 4 inne dziewczyny. Kwiata nie widziałam, ale była Saszan! Powiedziała 'No chodź tu :)' i mnie przytuliła, kochana. Po czym zza rogu wyszedł Kwiat, nie myśląc co powinnam powiedzieć, pisknęłam 'Kwiatuszku, mój kochany' Po czym on się tak ślicznie uśmiechnął', ba, nawet lekko zaśmiał, ale tak słodko! <3 było 300 chętnych osób trzeba było się spieszyć, powiedział ' Chodźcie, zróbmy sobie zdjęcie' 'Dziękuje, za to, że jesteście tu ze mną'. Saszan przytuliła mnie znowu <3 i poszłyśmy. Tak, to był najlepszy dzień w moim życiu. Nauczyłam się, że warto walczyć do końca, a czasami tak niewiele trzeba, żeby to spełnić. Jeśli dotarłeś/aś aż tu- szacunek, dziękuję. Pamiętajcie, warto realizować marzenia, te trudne i banalne, a najlepiej mieć ze sobą przyjaciół- Agata, dziękuję, nie tylko za ręcznik, za wszystko. :) Nie, na tym koncercie się nie skończy - będą następne! Kwiatonators, love ya <3
ogłądać mi tu : telegysk do biegnijmy (klik)
Dzisiaj koncert Lemona- Igor to ma głoś. Uwielbiam.<3
jutro namioty <3
Aloha,-S
Inni użytkownicy: merymery2natala2137bizghomissremarkable1asia0211winstzawodowybarbariaanpapierowemiastorafalpaczes
Inni zdjęcia: Surprise qabiTam będzimy bluebird11Omohhnkhfg kurdupelpunk1477... maxima24... maxima24Zima 2025r. rafal1589Beza gorąca. ezekh114Piesek merymery2Koń na resorach bluebird111412 akcentova