photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 LIPCA 2011

Dlaczego Francuzki nie tyją.....

zapraszam również do wcześniejszych moch notek, barzo przydatne porady ktore zmienic moga wasze zycie :)

 

Dlaczego Francuzki nie tyją?

Posiłki są we Francji ważną częścią życia,  prywatnego i towarzyskiego. Jak to możliwe, że naród miłośników masła, pasztetów, bagietek, croissantów i szampana ma jeden z najniższych poziomów otyłości w Europie? Wbrew pozorom przeciętna Francuzka wcale nie ma silniejszej woli niż reszta kobiet. Ona po prostu umie cieszyć się życiem. A życie ma tak wiele smaków... Oto sekrety szczupłej sylwetki Francuzek:

1.Rano solidne śniadanie

To najważniejszy posiłek w ciągu dnia, daje siłę i energię do działania, ale także podkręca przemianę materii. Francuzki dobrze wiedza, że dostarczając sobie kalorii w pierwszej połowie dnia, unikną ich niebezpiecznej kumulacji wieczorem. A tym samym przeciwdziałają odkładaniu się tłuszczu w strategicznych partiach sylwetki.

2.Regularne i ładnie podane posiłki

Francuzki pełnowartościowe śniadanie, obiad i kolację zawsze jedzą o ustalonych porach. W międzyczasie sięgają po 23 lekkie przekąski. Dbają nie tylko o smak potraw, ale też o sposób ich podania. Im ładniej udekorowane danie, tym większa przyjemność dla zmysłów i mniejsza chęć opychania się! Pamiętają o jeszcze jednej zasadzie: na wielkim talerzu zmieści się więcej jedzenia, lepszy więc jest... mały.

3.Tylko bez pośpiechu!

Francuzki są prawdziwymi smakoszami, dlatego jedzą powoli (minimum 1520 minut), dokładnie przeżuwając każdy (zawsze mały!) kęs. W czasie obiadu czy kolacji nie oglądają telewizji ani nie przeglądają czasopism skupiają się wyłącznie na zawartości talerza. Im wolniej jesz tym mniej zjadasz i szybciej czujesz się syta.

4.Najeść się nie znaczy przejeść

Głodne oczy są większe od żołądka, dlatego zawsze nakładają rozsądne porcje, a od stołu wstają z lekkim niedosytem. Mózg potrzebuje 15 minut, aby odczytać komunikat żołądka: jestem pełny. Jeśli więc jesz dotąd, aż poczujesz sytość, to znaczy, że jesteś przejedzona.

5.Można wszystko, ale z umiarem

W kuchni francuskiej nie brakuje bomb kalorycznych ale żadna szczupła Francuzka się nimi nie opycha! Mały kawałek pasztetu czy sera popity kieliszkiem wina nie odłoży się jej nagle w biodrach. Tym bardziej że Francuzka pamięta o bilansowaniu kalorii i jeżeli jednego dnia zaszaleje przy stole, to następnego je mniej i lżej.

6.Minimum 7 godzin snu

Istnieje ścisły związek miedzy brakiem snu a przybieraniem na wadze. Człowiek niewyspany jest nerwowy, a to prowadzi do przejadania się jedzenie zaś jest wtedy najprostszym sposobem na dodanie sobie energii, siły, poprawę humoru oraz rozładowanie stresu. Dlatego Francuzki starają się spać przynajmniej 7 godzin na dobę.

7.Nie waż się ważyć!

Nie wchodzą na wagę zbyt często. Wiedzą, że masa ciała zmienia się kilka razy w ciągu dnia. Inaczej ważymy rano, po południu i wieczorem. Poza tym kobiety przybierają na wadze kilka dni w miesiącu z powodu zatrzymania wody w organizmie. I dlatego Francuzki wolą polegać na ocenie własnych oczu i rozmiarze ubrań.

8.Zdrowe przegryzki pod ręką

Francuzka nie dopuszcza do sytuacji, w której wygłodniała rzuca się na cokolwiek. Atak wilczego głodu zrujnował już niejedna dietę. Dlatego zawsze nosi w torebce małą przekąskę: parę orzechów, migdałów, owoc (świeży lub kilka suszonych) albo jogurt pitny. To także hamulec psychologiczny świadomość, że w każdej chwili można zaspokoić głód, uspokaja i wycisza zmniejszając tym samym łaknienie.

Zapamiętaj te zasady:

  • Oczyszczanie czyli pozbądź się toksyn. Francuzki stosują kuracje oczyszczające. Jedna preferują "owocowe piątki" (jedzą wtedy tylko owoce bogate w pektyny, np. jabłka i winogrona). Inne robią sobie kilkudniowe kuracje sokami warzywnymi.
  • Warzywa w każdej postaci. Kuchnia francuska to bogactwo warzyw, które przyrządzane są z dużą ilością czosnku, cebuli i przypraw. Można je jeść do do woli, bo mają mało kalorii i dużo sycącego błonnika.
  • Mnóstwo ziół, mało soli. Francuska kuchnia nie jest szczególnie pikantna, lecz pełno w niej ziół i przypraw, które ułatwiają trawienie i pobudzają metabolizm. Dzięki nim używa się mniej soli, która szybko podnosi ciśnienie i zatrzymuje wodę w organizmie.
  • Pij dużo wody! Najlepiej średniozmineralizowanej. Dorzuć do niej czasem plasterek cytryny, pomarańczy albo kilka listków mięty czy bazylii. Ale nigdy w trakcie jedzenia! Szklanka wody wypita przed posiłkiem skutecznie zmniejsza apetyt i pomaga utrzymać dobrą wagę.

9.Urozmaicone menu

Francuzki uwielbiają odkrywać nowe smaki i eksperymentować z potrawami, które od lat goszczą na ich stołach. Wychodzą bowiem z założenia, że jedzenie to wielka przyjemność. Wbrew pozorom urozmaicone gotowanie wcale nie wymaga tak wiele wysiłku: żeby nadać znanej potrawie posmak nowości, wystarczy dodać do niej inne przyprawy, zioła, sok z cytrusów czy podlać ją winem. A dzięki temu pobudzamy zmysły i wyobraźnię i nie wpadamy w żywieniową rutynę.

10.Weekendowe nagrody

Wyrzeczenie to matka klęski. Dlatego Francuzki nie rezygnują całkowicie ze słodyczy. Jeżeli przyjemność sprawia im croissant na śniadanie, to go jedzą. Ale tylko raz w tygodniu! W czasie weekendu rozkoszują się również kalorycznymi smakołykami, z których słynie kuchnia francuska. Ale panują nad apetytem, nie najadają się na zapas ani nie nadrabiają zaległości z całego tygodnia. A na następny dzień wracają spokojnie do racjonalnego żywienia.

11.Jak najczęściej ryby i owoce morza

Francuzki często jadają ryby morskie, także tłuste, ponieważ zawierają cenne tłuszcze omega. W rybach znajduje się również wiele wapnia i fosforu potrzebnych do utrzymania w dobrym stanie kości. Ważny jest też jod bez niego nie mogłaby prawidłowo funkcjonować tarczyca. Natomiast świeże owoce morza są bogatym źródłem cynku, który poprawia pracę całego systemu nerwowego.

12.Jogurt? Naturalnie!

Jest pożywny, choć niskokaloryczny (100 g ma tylko 75 kcal), a przede wszystkim bardzo zdrowy (1 g zawiera ok. 10 milionów żywych kultur bakterii wiele minerałów i witamin oraz dużą ilość wapnia). Francuzki na bazie jogurtu naturalnego przygotowują zazwyczaj lekkie śniadania, przekąski albo desery.

13.Jeśli tłuszcz, to tylko oliwa

Francuzki przyrządzają z niej lekki i zdrowy sos winegret. Wybierają najlepszą oliwę, z pierwszego tłoczenia. Ma ona dobroczynny wpływ na układ krążenia zawiera przeciwutleniacze, które obniżają ciśnienie krwi. Na dodatek działa jak najlepszy kosmetyk poprawia wygląd skóry, włosów i paznokci oraz nawilża ciało od wewnątrz.

14.Dobre pieczywo, ale z umiarem

Tylko przejadanie się pieczywem prowadzi do otyłości. Chleb (zwłaszcza z mąki razowej) jest bogaty w błonnik, więc szybko daje uczucie sytości i poprawia przemianę materii. Żadna Francuzka nie potrafi przejść obojętnie obok piekarni. Ale pamięta o dwóch ważnych zasadach: wybiera dobre jakościowo pieczywo i jada je w małych ilościach jako dodatek do ogromnej porcji sałatki z lekkim sosem winegret.

15.Sery pleśniowe po posiłku

Camembert, brie, roquefort to znane na całym świecie francuskie sery. Są pyszne, ale bardzo kaloryczne (100 g to ok. 360 kcal!). Francuzki jadają je często, a jednak nie tyją. Dlaczego? Po pierwsze ser pojawia się na stole na zakończenie posiłku i zjada się go niewiele. Po drugie zawiera sprzężony kwas linolowy (CLA), który przyśpiesza przemianę materii i zmniejsza ilość tkanki tłuszczowej w organizmie. Po trzecie ser zawiera wapń ułatwiający odchudzanie.

 

Komentarze

mouseybeautiful Czemu ja nie myślę jak Francuzka ;D
06/07/2011 20:51:59
thinleal hehehe lubie to :D
07/07/2011 10:24:32

~rozmiarm uwielbiam twoje notki : D dają do myslenia i mozna sporo z nich czerpac : D
06/07/2011 14:19:07
wychudne uwielbiam czytać Twoje porady :)
06/07/2011 14:17:56

Informacje o thinleal


Inni zdjęcia: :) szarooka9325Miły zakątek. ezekh114Uparty jak Osioł :) bluebird11Rekonesans terenu. ezekh114... thevengefulone... thevengefuloneMorze kostki. ezekh114... thevengefulone... thevengefulone... thevengefulone