Zaczęło się. Nastał kolejny dzień. Obudziła się , przetrwała. Pomyślała, skoro mam być szczęśliwa , to do jasnej cholery dlaczego nie zacząć od dzisiaj ?! Włączyła komputer , pierwszy raz od wielu dni odwiedziła swój profil na facebooku i dodała wpis pełen nadziei na lepsze jutro. Napisała do swojej najlepszej przyjaciółki , przeprosiła ją , za to że przez ostatnie dni była nieobecna i nie uczestniczyła w jej życiu. Umówiły się na wieczór , wszystko zapowiadało się dobrze , szalona klubowa impreza w towarzystwie najbliższej osoby. Nowi ludzie , nowe znajomości. Wzięła prysznic , wyprostowała włosy , zrobiła makijaż. Ubrała krótką, czarną sukienkę i swoje ulubione szpilki. Pierwszy raz od tylu dni czuła , że żyje. Przed wejście do klubu , paląc papierosa w myślach wciąż powtarzała sobie " Zapomnisz o nim i będziesz się świetnie bawić ". Gdy tylko pierwsze dzwięki muzyki dotarły do jej uszu na jej ustach pojawił się uśmiech. Pociągnęła koleżankę za rękę i dziarskim krokiem weszły na parkiet. Bawiły się jak nigdy wcześniej.
Z boku sali , pod ścianą stał chłopak. Wysoki , ciemny brunet , starszy od niej. Obserwował je z uśmiechem na twarzy. Potrzebował zaledwie kilku minut żeby zdobyć się na odwagę i podejść do niej. Miał na imię Robert, mieszkał w Warszawie , w Olsztynie był co dwa tygodnie bo studiował tu fizjoterapie. Przetańczyli całą noc , on postawił jej kilka drinków. Był na prawdę w porządku , ale mimo tego że był przystojny ona nawet nie traktowała go jak faceta , był dla niej jedynie zabawką. Wykorzystywała go , obchodziły ją jedynie jego pieniądze a on sam był dla niej odpychający.
Godzina 4.00 rano , DJ poinformował o zbliżającym się końcu imprezy. On zapytał czy wymienią się numerami i spotkają się następnego dnia , bez wahania podała numer swojej komórki. Jej celem nie było poznanie go , chciała po prostu się zabawić , chciała żeby ktoś poczuł się tak samo jak czuję się ona. Pozostawiona sama sobie i zraniona. Kiedy chciał ją pocałować na pożegnanie , odepchnęła go i spojrzała na niego z odrazą mówiąc by nigdy więcej tego nie robił. Zapłacił za taksowkę by obie dziewczyny bezpiecznie wróciły do domu.
Zaczęło się robić jasno , noc ustępowała miejsca dniu. Weszła do domu i położyła się w swoim łóżku. Zamknęła drzwi na klucz by nikt jej nie przeszkadzał. Zamknęła oczy a w jej głowie rozbrzmiewało jedno zdanie " Przecież ja taka nie jestem , nie jestem suką bez uczuć , a może jednak jestem bo w końcu czuję się z tym zajebiście ". Po dniu pełnym wrażeń zasnęła z uśmiechm na ustach. Pierwszy raz od tak wielu dni była skupiona tylko i wyłącznie na sobie, NIE myślała o NIM.
Inni zdjęcia: 😀 dorcia2700;) virgo123... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Końskie trzęsawisko bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24