Obudziła się. Otworzyła oczy i uśmiechnęła się. Pierwszy raz od dłuższego czasu była w dobrym humorze. Dzień był pohmurny ale nic nie zdołało zepsuć jej dzisiejszego nastroju. Nareszczie , doczekała się. Dzisiaj kortowiada , długo wyczekiwane juwenalia UWM. Cztery dni szalonej imprezy. Wstała z łóżka i włączyła muzykę. Zaczęła tańczyć i śpiewać. Jedyne co jej się nie podobało to myśl , że dzisiaj go zobaczy. Pierwszy raz od tylu miesięcy. Bała się , że zobaczy go ze swoją nową dziewczyną. Nie wiedziała czy jest wstanie znieść ten widok. Nie chciała by widział ją w stanie , który nie opuszczał ją przez ostatnie dni. Nie chciała by wiedział jaka jest słaba. Uśmiech znikł z jej twarzy. W myśli powtórzyła sobie kilka razy " dam radę " . Stanęła przed lustrem , umyła zęby , opłukała twarz zimną wodą i powiedziała sama do siebie : Dzisiaj będę szczęśliwa jak nigdy przedtem. Związała włosy w kucyk , zrobiła makijaż , ubrała swoje ulubione jeansy i niebieską bokserkę. Wzięła skórzaną kurtkę i małą podręczną torebkę. Była gotowa do wyjścia.
1 dzień :
Nie działo się nic specjalnego. Siedziała z dwoma przyjaciołkami na stadionie i piła piwo. Co chwilę rozglądała się wokoło sprawdzając czy nie ma go gdzieś w pobliżu. Nie było go. Wypiła jeszcze kilka piw i w wyśmienitym humorze wróciła do domu.
2 dzień :
Parada wydziałów. Razem ze znajomymi zmierzali w kierunku kortowa.
3 dzień :
Bawiła się świetnie. Śpiewała , tańczyła. Koncerty były okej ale nie mogłam zrezygnować z " poprawiaczy humoru " . Piwo , papierosy i trawka. Jej nieodłączny zestaw. Po koncercie eneja była już nieźle wstawiona , ledwo trzymała się na nogach. Usiedli ze znajomymi na schodach obok stadionu. Śmiali się i gadali. Chciałaby ten dzień wiecznie trwał. Odwróciła głowę w prawą stronę , zobaczyła GO. Szedł jak gdyby nigdy nic. Nawet jej nie zauważył. Momentalnie posmutniała. Spuściła głowę w dół a po jej policzku spłynęła samotna łza. Szybko wytarła policzek by nikt nie zauważył , że płacze. Sięgnęła po kolejne piwo , chciała zapomnieć.
4 dzień :
Siedziała na stadionie ze znajomymi pijac piwo. Humor jej się trochę poprawił. W towarzystwie swoich dwóch najlepszych przyjaciółek czuła się na prawdę wyśmienicie a problemy po prostu znikały . Nawet nie myślała o nim. Poszła do sklepu po kolejne piwo a gdy wróciła na przeciwko niej , na trawie siedział ON ze znajomymi. Był bez niej. Tym razem ją zobaczył , patrzył dokładnie na nią. Postanowiła się nie załamywać i pokazać mu jak potrafi się świetnie bez niego bawić. Śmiała się , robiła sobie zdjęcia z dziewczynami i piła piwo za piwem. Była kompletnie pijany kiedy dołączył do nich jej kolega . Dawno go nie widziała , mieszkał w Gdańsku i rzadko przyjeżdżał do Olsztyna. Wypiła z nim kilka piw i po dwóch godzinach jemu też nieźle zaczęło szumieć w głowie. I wtedy wszystko zaczęło dziać się za szybko . Całowali się. Nie chciała tego , przecież go nie kochała a jednak nie przestawała. Gdy już oderwali się od siebie zdała sobie sprawę z tego co tak na prawdę się stało . Pożegnała się ze wszystkimi i samotnie wróciła do domu.
Mija drugi dzień jak siedzi w domu i nigdzie nie wychodzi. Cały czas myśli o tym co się wydarzyło. Miała nadzieję , że ON tego nie widział . Nie chciała by źle o niej myślał. A jeśli widział , to czy był zazdrosny ? Czy go to zabolało ? Przecież kiedyś to jego całowała. Ale najwidoczniej dla niego była już obojętna . Nie dawał po sobie żadnych oznak. Już dla niego nie istniała. Tej nocy niebo płakało a jej dusza wraz z nim .
Inni użytkownicy: protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrsgagi89plkklaudix2106monikkglam
Inni zdjęcia: 1407 akcentovaAktualne zdjęcie dawstemoja śliczna patkigdmoja kicia patkigdja patkigdja patkigd:) dorcia2700Dzień kobiet szarooka9325... thevengefulone... thevengefulone