Minęło 138 dni bez niego , a ona wciąż o nim myślała. Wciąż był dla niej wszystkim , pomimo wielu krzywd jakie jej wyrządził. Zaczęło się 24 kwietnia 2012r. Była szczęśliwa mogąc odpowiedzieć mu tak na jedno proste pytanie. Ten związek nie był usłany różami ale był wszystkim co miała , kochała go niezaprzeczalnie i nieodwołalnie. Kiedy czar prysł a ona obudziła się sama w swoim łóżku zalana łzami nie wiedziała co ze sobą zrobić. Wciągnęła dresy na nogi , włosy związała w kucyk i nie dbając o makijaż zamknęła się w swoim pokoju izolując się od ludzi. Płakała , jej serce pękło na tysiące kawałków a on nawet nie miał o tym pojęcia , nie wiedział jak ważny był dla niej. Zrobiłaby wszystko , żeby to wróciło , żeby nigdy się nie skończyło. 9 maja jej życie całkowicie legło w gruzach , on zrobił krok dalej , ma kolejną dziewczynę , znowu kocha i jest szczęśliwy a ona wciąż siedzi sama w pokoju wycierając łzy w poduszkę a pod oczami ma odciśnięty tusz . Otwierając się na świat , tak na prawdę zamykała serce przed miłością. Fałszywie uśmiechała się do ludzi , nie chciała by wiedzieli jak krucha jest i jak łatwo ją zranić. Po ich rozstaniu jej życie zmieniło się o 180 stopni , ONA zmieniła się o 180 stopni. Z małej księżniczki wychowywanej pod szklanym kloszem wyrosła na dojrzałą kobietę, demona. Krzywdzenie innych mężczyzn sprawiało jej przyjemność , bawiła się ich uczuciami nie martwiąc się ich cierpieniem. Dlaczego ?! Może dlatego , że sama przez tak wiele przeszła, tak wiele wycierpiała. Minęło 138 dni , mimo że się zmieniła, była inna to wciąż go kochała.