Czasami jest tak, że martwi cię ten świat
Nie wiesz co zrobić masz, na oślep gdzieś gnasz
Zapominasz obrać cel, ja o tym dobrze wiem
Ale pamiętaj, świat- to jest obszar bez krat
Tutaj wolny jak ptak robisz co zechcesz brat
Wolność to nie samotność- miej to na uwadze
I pamiętaj też- nawet zwierzę żyje w stadzie
Miewasz czasem zły dzień, myślisz nic nie pomaga
Dzwonisz raz, drugi, trzeci ale nie odpowiada
Nagle nie ma nikogo, ale wrócą zobaczysz
Daj im chwilę spokoju, proszę, przecież potrafisz
I znowu głośno płaczesz, mówisz szczęście ucieka
Rozbijmy wszystkie lustra, milion lat miejmy pecha
Niech czarne, dzikie koty przechodzą nam przez drogę
Ty uśmiech miej na twarzy, no dalej, unieś głowę&
Zdobywaj wielkie szczyty i dogoń swe marzenia
Bo wszystko na tym świecie jest przecież do spełnienia.