Jebać to wszystko! :( 

Cześć Wszystkim.

Dawno się nie odzywałam. Tyle się u mnie wydarzyło i zmieniło.... niestety na gorsze. :(

Coraz większą mam pewność, że na tym popierdolonym świecie nie ma takiego czegoś jak miłość, ona po prostu nie istnieje. . .. Kolejna osoba, kolejne niepowodzenie. Ile jszcze ich będzie ? Czy ja mam napisane na czole  ,,Zrań mnie, sprawia mi to przyjemność " ?No właśnie nie przypominam sobie, a mimo to coraz więcej osób znajduje się na mojej czarnej liście. . . Coraz więcej osób wykorzystuje moją naiwność. :(

Czy ja naprawdę jestem stworzona do tego, by cierpieć ? Chyba tylko to mi wychodzi.... Ostatnio nawet diete zawaliłam. Zaczęłam pocieszać się słodyczami... Przez to (nie wiem czemu) czuję się źle, słabo i chce mi się wymiotować. . . Niezaciekawie.

Już mam tego wszystkiego dosyć, nie mam już sił. Chcę zniknąć.

Smutek. . . złość . . . rozczarowanie. . . wina. . . płacz. . . cierpienie. - tylko to mi pozostaje. Nie potrafię być szczęśliwa. Nie wiem co to szczęście. . .