zdjęcie z oficjalnej strony emimusic.jp/miyavi/
10.04.11. Miyavi. CSG. Pierwszy raz w Polsce. Brak mi słów. The GazettE Tokyo Dome kontra Miyavi? Nieprawdopodobne, ale - nie wierzę, że to mówię :D - nie mogę się zdecydować, który był lepszy
OK, nie da się porównać TOKYO DOME z CSG, ale... OMG Pierwszy raz od Grudnia brakuje mi słów
2 najlepsze koncerty w moim życiu. Wiem co mówię. Byłam na wielu.. wieeeeeeeeeeeeeeeeeeelu koncertach, ale tych nic nie pobije.
Miyavi wreszci na What;s my name world tour 2011 był meev'sowy i to dzięki polskiej publiczności
zdarte gardło, huk w głowie i 3 wielki siniaki - bilans poniedziałkowego poranku, ale warto było.
Żeby zobaczyć jego zaskoczenie, że tak egzotyczny kraj zna wszystkie jego teksty, żeby usłyszeć z JEGO ust "Poland crazy crazy crazy people", "I will take Japan to you", żeby usłyszeć nie jedną -jak w innych krajach- ale 3 nowe kawałki, żeby wyszedł 2 razy, żeby grał zamiast ok 1,5 to 2,5 godziny. I żeby wreszcie usłyszeć na koniec:
http://www.youtube.com/watch?v=dNwoB1mJlZU
a koszulką się nie pochwalę choćbym chciała, bo z naszymi podpisami została zabrana przez Meevsa i poleciała dalej w trasę by w końcu dotrzeć za ocean ^^
I nie będzie pisaniny pt co u mnie się dzieje. Ja swoje życie przestałam ogarniać pare lat temu. Nie mam siły po podstawach konstrukcji maszyn do trzeciej nad ranem na pisanie co się u mnie dzieje. Powtórzę tylko: kto ma wiedzieć ten wie, a kto chce wiedzieć- niech zapyta
Baka... Ima sugu mitsukete dakishimete hoshii
adresat doskonale znany ^^