Otępiały wzrok, kodeinowy spokój. Wokół brudne szklanki, rozrzucone ubrania i mnóstwo podartych zdjęć. Teraz już nie pamięta, co chciała zniszczyć. Leży na łóżku, wpatrzona w jeden punkt na jasnej ścianie. Boi się zamknąć oczy, bo wie, że nie znajdzie go drugi raz. Odnosi wrażenie, iż jej wzrok jest utkwiony w miejscu całą wieczność. Do oczu dziewczyny napływają łzy, więc mruży je i stara się ich nie zamykać, jednak pieką ją i szczypią coraz bardziej. W końcu mruga mimowolnie, a wtedy punkt znika. Jej głowa opada bezwładnie na poduszkę, a kończyny odmawiają posłuszeństwa. Uśmiecha się i zamyka oczy, a w myślach szuka wszystkich straconych z pola widzenia ludzi.
Który to był dzień, hm?
Inni użytkownicy: misjonarzetarnowsahasularahajpanek94amandooojulitkajula144unospinnalex11234adriano3488nalna90vitusos
Inni zdjęcia: Wujcio waratuncio to ja bluebird11Wielkanoc patrusiagdWolne patusiax395New Hair Right dawsteTo, co zostaje, gdy nie ma nic. comarroTears like a waterfall modernmedival... pils931449 akcentova:) dorcia2700Brak tytułu zwyczajnieszczesliwi