photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 PAŹDZIERNIKA 2011

Nic nie muszę,ewentualnie mogę.

Jeśli spytasz mnie albo jego dlaczego jesteśmy ze sobą , dlaczego wciąż tkwimy w tym toksycznym związku. Dlaczego ciągle się kłócimy , ranimy , niszczymy nawzajem. Dlaczego jesteśmy tak pojebani że cierpimy przez siebie na jakby na to nie patrzeć własne życzenie. Jeśli spytasz po chuj psujemy sobie życie to odpowiemy Ci że się kochamy i dlatego to wszystko. Rozumiesz , ja wiem że nie powinno tak być ale nie potrafię i chyba nawet nie chcę tego zmienić.

 

 

Tęsknię. Wiesz, jak to jest? Wiesz się i szukasz wyjścia, na siłę poszukujesz zastępcę człowieka, którego tak cholernie Ci brakuje. Chcesz zszyć łzami swoje serce, które rozrywa się samoistnie wewnątrz. Krzyczysz szeptem i nie wiesz, dlaczego tak się dzieje. Przecież miałeś wszystko pod kontrolą. A jednak uzależniłeś się. Domagam się uwagi, jakiegokolwiek znaku życia, oddechu, tego, że jeszcze o mnie nie zapomniałeś. Teraz.

 

 

Zakochujesz się ze wzajemnością bądź bez. albo jesteś nieszczęśliwa od samego początku albo łudzisz się, że jesteś przez pewien okres czasu. świata poza nim nie widzisz. robisz dla niego wszystko, będąc na każde zawołanie - wkońcu Go kochasz, a miłość wymaga poświęceń. łudzisz się, że będziesz szczęśliwa do końca życia, planując ze swoim wybrankiem ślub. nadchodzi dzień, kiedy okazuje się skończonym dupkiem jak każdy poprzedni. zostawia Cię, a Ty w ramach desperacji cierpisz na bezsenność a opuchnięte oczy i rozmazany tusz, są standardem. w końcu nadchodzi moment, kiedy zaczynasz się zbierać wmawiając sobie, że po prostu nie jest Ciebie wart. starasz się posklejać swoją podświadomość w całość. jesteś gotowa, aby się uśmiechnąć bo zapomniałaś o szczęściu które Ci odebrano. zaczyna Cię na nowo interesować sukienka którą masz na sobie i Twoje włosy podczas wiatru. i co wtedy? On zjawia się ponownie, a sielanka zaczyna się na nowo. nie potrafisz się mu oprzeć, mając świadomość konsekwencji.

 

 

Nawet nie zdajesz sobie sprawy jaka ogromna różnica jest między wami . kiedy on Cię rzuci , ty przez jakiś tydzień będziesz go bombardowała wiadomościami prosząc , byście zaczęli od nowa . będziesz mu pisać , że kochasz go najmocniej na świecie itp gówna . on będzie śmiał się do ekranu lejąc z twojego zaślepienia . zamkniesz się w sobie , przestaniesz się malować , pod oczami pojawią Ci się szare cienie . wieczorami będziesz wspominała wszystkie wspólne chwile krztusząc się łzami , kiedy on spędzi go z kumplami pijąc browar i pisząc z nową laską . po jakimś czasie ogarniesz się i pojedziesz na imprezę myśląc , że on też tam będzie . zatańczysz z jego kumplem sądząc , że wzbudzisz w nim choć trochę zazdrości . tak naprawdę on nawet nie zwróci uwagi , że tam jesteś . w czasie, kiedy ty będziesz płakać przechylając kolejny kieliszek , on przemaca już kilka dup i przeliże kilka pustaków . dopiero widzisz , że już nic dla niego nie znaczysz . rozumiesz wreszcie , że to definitywny koniec.

 

 

Nie mów , że ci mnie brakuje , kiedy oboje wiemy , że świetnie bawisz się w towarzystwie swoich kumpli i nowych koleżanek . nie pisz , że tęsknisz , skoro tak naprawdę brakuje ci jedynie mojego języka , szyi , piersi i tyłka . nie mów , że cię do mnie ciągnie , gdy potrafisz obejrzeć się za każdą dziewczyną na ulicy , albo gdy jedziesz na imprezę z celem wyrwania najlepszej suki . nie kłam mnie . ja i tak nie uwierzę w żadne twoje słowo.

 

 

I pamiętając, że ma zapomnieć ? kochała dalej. Kochała i wiedziała, że zanim wymaże z pamięci te wszystkie wspólne chwile, trzymanie się za ręce, to ?kocham? wypowiadane raz po raz, aby podkreślić moc więzi, upłynie sporo czasu. Nie chciała, aby upłynął.. Chciała pamiętać, że on jest, że zaraz przyjdzie.. Mocno przytuli i znów nazwie swoim kochaniem. On już nie wróci. Zakopał wielką miłość. Ale ona nigdy nie powie, że był.. bo chce pamiętać, że jest.. '

 

 

Wiesz, że najbardziej podle czuje się, kiedy pociesza mnie osoba, która nic dla mnie nie znaczyła, natomiast ja byłam dla niej całym światem.

 

Tak często się kłócimy. tak często się do siebie nie odzywamy. tak często najchętniej byśmy się pozabijali. tak często wiem , że jeśli chodzi o lojalność - jedno poszłoby za drugim mimo wszystko.

 

 

4 tysiące myśli krzyczących, żeby zrezygnować, setki słów po których jedynym sensownym rozwiązaniem wydaje się odejście, dziesiątki chwil, które wgniatają nadzieje w ziemie i jeden, jedyny powód żeby ogarnąć, wziąć sprawy w swoje ręce i zostać, zostać aż do końca.

 

 

Wstań ! mówię wstań , kurwa ! podnieś dupę i rusz się z miejsca . nie rycz za tym skurwielem , nie jest tego wart - spójrz , jesteś zajebista bez Niego , nie potrzebujesz Jego marnej połówki - sama tworzysz jedną , zajebistą całość !

 

 

Przychodzi taki czas,że zaczynamy mimo wszystko tęsknić za przeszłością.

 

Dlaczego? - pytanie, na które zazwyczaj brak odpowiedzi.

 

Dlaczego marzenia zawsze są takie idealne, kolorowe, a rzeczywistość totalnym przeciwieństwem?

 

Myślisz, że sobie radzisz i nagle ktoś napierdala Ci przeszłością po plecach.

 

Wszystko jest prostsze, niż myślisz, i jednocześnie bardziej skomplikowane, niż sobie wyobrażasz.

 

Choć raz postaw się w mojej sytuacji, a potem opowiedz jak było.

 

Patrz komu ufasz...

 

Dla miłości, dupków, zdrad, płaczu i bólu- kategoryczne nie!

 

Nie, nie powiem już ani słowa więcej niż to konieczne. Nie przeproszę, nie poproszę, nie zawalczę, nie sprzeciwie się, nie zrobię już nic, przegrałeś.

 

 

Nuta.

http://www.youtube.com/watch?v=WFkCO4jVRg4