photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 15 KWIETNIA 2012

- Wiesz, bo to nie jest takie proste. - Zająknął się Jay. - Chodzi o to że... .
- Że ? - niecierpliwiłam się.
Zawsze byłam niecierpliwa i impulsywna.
- Co byś powiedziała na to żebyśmy wyszli gdzieś razem jutro ? .- Spytał uśmiechając się od ucha do ucha.
- No nie wiem. Ja i nieznajomy. A co jeśli masz jakiś niecny plan ? Porwiesz mnie i zgwałcisz gdzieś w krzakach, a potem utopisz w jeziorze. - Spojrzałam na niego podejrzliwie a później oboje śmialiśmy się tak głośno, że ludzie przechodzący obok nas dziwnie na nas patrzyli.
- No dobra, to jak będzie ? Może przyjde po Ciebie wieczorem ? Zgoda ? . - Patrzył na mnie tak słodkim wzrokiem, że nie mogłam mu odmówić.
- No dobrze, bądź o 18 . Pasuje  ? - Uśmiechnęłam się zalotnie.
-Oczywiście . - dodał z udawaną powagą.
Pożegnaliśmy się i pobiegałam dalej w strona mojego domu. Kiedy wróciłam odrazu wskoczyłam pod prysznic po czym poszłam do siebie, była 13 więc nie było jeszcze obiadu. Usiadłam na parapecie mojego wielkiego okna i patrzyłam na drzewo, które rosło zaraz koło domu. Było tak blisko niego że gdybym ustała na parapecie i lekko się wychiliła mogłabym bez problemu na nie wejsć.

Przyglądałam mu się, aż w pewnym momencie zoabczyłam małą jasno różową karteczkę przywiązaną do gałązki drzewa. -Czy to jakieś żarty ? ! - Pomyślałam.

Była na wyciągnięcie ręki, więc sięgnełam po nią . Na niej tak jak na liście od Jaya była bardzo któtka treść " Będe o 18 : ) ". Co jest grane do cholery ?!.

Komentarze

~aaaaaaaakcz Powieść Jak ze zmierzchu;D ciekawie jest
16/04/2012 3:52:53
taksamo Zajebiście ;D
15/04/2012 19:29:38