- Wiem że mieliśmy pogadać dopiero jutro... ale nie chce z tym dłużej czekać.- Powiedział siadając na brzegu łóżka.
- No dobrze, pogadajmy. - Nawet się ucieszyłam że dziś się wszystkiego dowiem.
- Powiem Ci wszystko o sobie, ale... . - Nie dokonczył.
- Bez względu na to co usłyszysz, nikomu nie powiesz. Nikomu ! Rozumiesz ?
- Rozumiem będę milczeć jak grób.
- Możesz mnie wziąć za świra, czubka, ale obiecuję Ci że to co powiem to szczera prawda, nawet Ci to udowodnie jeśli będziesz chciała. - Powiedział niemal błagalnym tonem.
- No okey, Jay... Mów już. - Poprosiłam.
- Wiesz... bo ja... jestem... tym.. .
- Tak ?
- Nie wiem jak to określić... Jestem kimś w rodzaju ''czarodzieja''... . Jeśli można to tak nazwać. Bo ja mogę wywoływac różne zjawiska paranormalne. - Oznajmił patrząc na podłogę.
- To znaczy jak ? - Byłam ździwiona tym co mi powiedział.
- Pamiętasz ten korzeń w parku ?
- Ten o który się potknełam ?
-Tak . Bo ja zrobiłem tak żeby wyszedł z pod ziemi i wystawał nad nią. Chciałem Cie przeprosić.
- Wiedziałam że w tamtym miejscu nigdy nie było korzeni. - Powiedziałam zamyślona. - A te oczy ?
- Kiedy '' czarodziej'' za bardzo jest przemęczony, tzn. Jego moc jest słaba... wtedy czerpie ją z natury, dlatego siedziałem w parku, gdzie natury jest pod dostatkiem. Łączę się tak jakby z nią i ona dodaje mi sił. A oczy ? hmm... To taki wfekt uboczny - uśmiechnął się - Kiedy jesteśmy wyczerpani, leci nam z nich krew i jesteśmy bardzo drazliwi i można by określic nasz nastrój jako wściekły. Dlatego na Ciebie wtedy nakrzyczałem za co strasznie Cie przepraszam. Wybacz mi, proszę. - Dodał, patrząc mi prosto w oczy.
Inni użytkownicy: olejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrsgagi89plk
Inni zdjęcia: 127. atanaja patkigdja patkigdNiech Miłość Zawsze Zwycięża!!! mnilchasja patkigdja patkigdKlasztor Kamedułów bluebird11Ul schodowa felgebelZnak ogrodowy felgebelNapisy na scianie felgebel