the wind caresses her hair 

nędzna przeróka zdjęcia z Hiszpanii. tęsknię za photoshopem. -__-

              Wiosna turla się do nas tak mozolnie... A ja mam wrażenie, że jeśli zaraz nie poczuję promieni słońca na twarzy to zamienię się w jakąś chodzącą, depresyjną skorupę. Rozłożyła mnie choroba na czynniki pierwsze, smarkam, kicham, prycham, duszę się i generalnie rzecz biorąc ledwo trzymam się na nogach.

               Potrzebuję słońca gorących ławek w parku, rozedrganego powietrza, topniejących lodów z jagodami prosto z lasu, balkonowych śniadań, świeżych truskawek, świergotu ptaków o trzeciej nad ranem, szumu jeziora, motocyklowej wycieczki przez świat, zapachu benzyny, malin, świeżo skoszonej trawy i ziemi, siedem minut po burzy z piorunami....

                  I jak tak zamknę sobie oczy i wyobrażę to wszystko - jakoś bardziej chce się żyć.