nie ma nic gorszego niż dowiedzieć się, że tak bliska ci osoba, cierpi, poddaje się i odchodzi z tego świata..Doma, nie wybacze sobie tego, że nie ma mnie przy tobie, przepraszam, ze spalam kiedy wolalas o pomoc... nadal nie mogę w to uwierzyc, jak glupia wpatruje sie w twoje slowa napisane w nocy, biedactwo prosze nie poddaj się, walcz o zycie..Boze nie zabieraj mi jej..nie pozwol jej odejsc..tyle na nia czeka..
d: 'pisze, bo bo ja chcialam cie przeprosic, uwierzylam w milosc i zerwalam z przyjaznia..pewnie teraz sobie śpisz, a kiedy sie obudzisz to mnie już nie będzie..ja jestem wypeniona bolem, to nie mija, wszystko wraca..boje sie, bardzo sie boje...ale Bog..on mnie woła...mówi że że on na mnie czeka, usmiecha sie do mnie, tak ładnie, oo wyciaga dlon , bede szczesliwa, musze musze isc za nim,,on mnie na prawde kocha...żegaj"