Nigdy nie myślałam, że znjadę się w sytuacji, gdzie moja przyjaciółka będzie umierać w szpitalu, a ja nic nie będę mogła z tym zrobić... . Kurwa bywało źle, bywały tragiczne akcje, ale zawsze dało się coś zrobić.... zawsze bylo jakieś pierdolone wyjście a teraz ????????? moja mała blondyneczka, leży i umiera.... Jak jedna sekunda może zmienić życie człowieka ;( czemu akurat ona! czemu jakaś laska musiała w nią wjechać.. Boże ! prosze nie daj jej odejsc, nie jej niee ;((
Myśle o naszej ostatniej rozmowie... czemu była taka przerażona ? czy wypadki można przewidzieć ? ;( te jej słowa 'coś jest nie tak, ja nie mogę cieszyć się życiem od paru dni" tak miało byc ? człowiek na któryego czeka niebezpieczeństwo domyśla się tego ?
BYŁO TYLE PLANÓW, JEST TYLE WSPOMNIEŃ,NIE DOCIERA TO DO MNIE JESZCZE.....
Inni użytkownicy: req12paolkaksniezka96misiek012bambiiik057maz44asdbkicia564aniasobkarolinanananana
Inni zdjęcia: * * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24