Pilka nozna moim drugim zyciem.. 

Neymar:

 W myslach : Naprawde to ciekawa dziewczyna. Bardzo ja polubilem a gadam z nia z jakies 1.5 godziny. Jest ladna ma dlugie,proste brazowe wlosy,zielono-niebiesko oczy,sliczne usta i wgl. cala jest cudowna.. Yyy,stop Ney. ogarnij sie..

-Carolina?- zaczalem nie pewnie.

-Tak?

-Moge wiedziec o jaki klub chodzi??- spytalem patrzac na nia z ciekawoscia.

- Tak mozesz.. heh. 

-To opowiadaj. -zachecilem ja. 

-A wiec tak. Zostawilam klub pilki noznej,w ktorej gralam ponad dwa lata...-usmiechnela sie do mnie a ja odwdzieczylem sie jej tym samym..

-Grasz? tzn. gralas w pilke nozna???- spytalem zaskoczony..Wiedzialem, ze dziewczyny graja w pilke nozna,ale ona?? 

Ta drobna dziewczyna? Nie mozliwe. Nigdy nie powiedzialbym, ze gra..Moje zamyslenia przerwala Carolina..

- Tak a co?? Nie wierzysz,ze potrafie?-uniosla brwi ku gorze patrzac na mnie karcacym wzrokiem.

- Nie o to chodzi, ale.. Jestes taka drobna- Wyszeptalem,zerkajac na nia ukradkiem.Widzialel jak jej twarz znowu nabiera szkarlatnych rumiencow,przez co na mojej rozkwitl szeroki usmiech..

-Nie jestem az taka mala-odparla,patrzac na mnie..

Zasmialem sie pod wplywem jej trzesacego sie glosu, spogladajac na jej twarz..

Musze ja o to zapytac nie wytrzymam juz....

-A dobrze grasz?-wypalilem.

- Jesli trener do tej pory nie powiedzial mi "Co ty tu robisz?Jak pilki kopnac nie umiesz?" To znaczy,ze chyba dobrze. Prawda? -spytala.

-No oczywiscie.. -puscilem jej oczko

- I tak bym sie chcial przekonac czy umiesz!?.. 

-Hahha. cos sugerujesz? -spytala smiejac sie. 

-Byc moze.. 

- Mam sie bac?-spytala ,takim dziwnym wzrokiem.

-Nie nie masz...... Wiesz? To moze jutro pojedziemy do twojego domu przebierzesz sie, wezniesz rzeczy i pojedziemy na boisko i pokarzesz na co cie stac? Ok?

-Tak z mila checia. ale nie wiem gdzie jest moj dom. ?!! Jeszcze nie znam tego miasta..

- Znajdziemy go. Dobra idziemy spac jest juz 23.15.. chodz zaprowadze cie  do twojego pokoju. 

-Dobrze. dziekuje.. 

Postaram sie jutro dodac  1 lub 2 czesci. co wy na to???