bo dostalem je od starej Pani która mnie podrywała i chciała mój numer jak oddawałem krew do badania...
w przyszłości Pani owa ma ambicje i chce mi nosić parasolkę. zgodziłem się bo przecież miała igłę w ręku, a mnie nie wypada być wiecznym chamem;)
-A jakie jest największe kłamstwo świata? - spytał zaciekawiony młodzieniec.
- To mianowicie, że nadchodzi taka chwila, kiedy tracimy całkowicie panowanie nad naszym życiem i zaczyna nim rządzić los. To jest największe kłamstwo świata.