Minęły lata od naszego ostatniego spotkania. Moja wizyta jest w dodatku przypadkowa. Nazwijmy to przypadkiem.
Otóż był to zwyczajny, sobotni poranek. Spacerowałam po Braunschweigu, mieście, w którym obecnie żyję. Weszłam w uliczki, których dotąd nie znałam. Kto ma potrzebę z samego rana, przed pracą odkrywać nowe zakątki miasta?
Zmiany są nie do opisania. Wówczas miałam 16 lat, kiedy po raz pierwszy fotografowałam w tym mieście. Nigdy nie przeszłoby przez moje myśli, że za rokiem znajduje się studio, w którym przeobrażę się w spełnionego fotografa, fotografującego ze zwiększoną siłą, zwiększoną pasją i charyzmą. Lata mijają, ale jedno się nie zmieniło... nadal trzymam w ręce aparat.
Zdjęcia, które wtedy wykonałam w Braunschweigu znajdują się wyłącznie na tym blogu. Tym sposobem pojawiam się po raz kolejny. Poniżej załączam jednen z wpisów z przeszłości.
Nic dwa razy się nie zdarza?
Inni użytkownicy: sniezka96misiek012bambiiik057maz44asdbkicia564aniasobkarolinananananarybal69dzasta95a
Inni zdjęcia: * * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24