będę tu czekać w bezruchu
aż świat się zmieni
aż zapomnisz o mnie i zatęsknisz na nowo
kiedy wody zabraknie na Ziemi
będę tu siedzieć prosto
myślą blisko korzeni
z jednym dźwiękiem w środku, pytaniem o sens,
czym jest to co chce nas rozdzielić
będę czuć swoje ciało
od bezruchu zbolałe
będę je porzucać i oddawać w ręce
kogoś kto poczuł to samo
będę patrzeć w niebo
zamkniętymi oczami
będę słuchać dźwięku krwi płynącej
dzikiej rzeki żyłami
przeze mnie, wszystko przeze mnie
bo nie umiem słuchać i za mało mam słów