Horses - my life. 

siwek ^^

kochany był :( <3 :*

20.10.2012r. byłam znów u koni, ale nie na jeździe. Pozbierałam im mnóstwo jabłek to się rzuciły jedna na drugą i się odganiały nawzajem od jabłek O.O

potem mama pozwoliła żebyśmy z Marleną (moją pięcioletnią siostrą) weszły na Betkę  :)

tylko że Beti jest dla bardziej zaawansowanych bo bardzo lubi się stawiać i brykać więc to był błąd - najpierw weszła na nią Marla i Beti od razu kładła po sobie uszy i zaczęła ruszać więc szybko ściągłam Marlę, a potem sama próbowałam na nią wejść, ale Beti się odsunęła i mi się nie udało, prawie glebłam ^^ następnie wzięłam Betkę na uwiąz, poustawiałam porozwalane deski z płotu obok siebie, zakłusowałam Betkę i bawiłam się że przechodzimy przez drążki, choć ona czasem wolała skakać ^^

ogólnie to był bardzo udany dzień :* <3 ^^