Przepiękna Ola!
W sumie nawet nie wiem co tu napisać. Jest 3 w nocy, a o takiej godzinie różne myśli chodzą człowiekowi po głowie. Nie lubie tej bezsenności, szczególnie, że zaczynam myśleć o sprawach, które raczej wolałabym zamknąć gdzieś o odchłani moich wspomnień. Przyznam, że ostatnio nie czuje się zbyt pewnie. Powraca do mnie tak wiele rzeczy, których już nie chcę. Chyba jestem zbyt słaba. Jeszcze rok temu wszystko wydawało się takie proste. Te symboliczne cztery butelki. Dwie z nich są już rozbite na drobny mak. Dwie z nich tak jakby rozstawione w dwa różne kąty pokoju. Rok temu "przyszedł maj, zamieszał w moim sercu". Teraz czasem zastanawiam się, czy gdzieś tego serca nie zgubiłam. Gdzieś tam są moje dwie piękne przyjaciólki, tylko mnie tam nie ma. Rok tego stałam na stabilnym podłożu, dziś chwilami mam wrażenie, że zapadam się w ruchomych piaskach. Nie zasłoniłam dziś rolet, więc mogę obserwować niebo i te kilka gwiazd, które prawdopodobnie już zgasły. Może ja te gasnę, choć jeszcze tego nie widać? Nie wiem, czuję taką przeraźliwą pustkę...
Zawsze zależało mi na prawdziwym doświadczeniu, na tym, by poczuć coś do końca, zobaczyć, co życie ma w środku.
Ole Nydahl
Myslovitz - Chciałbym umrzeć z miłości
< 3
Świat wypadł mi z moich rąk
Jakoś tak nie jest mi nawet żal
Czy ty wiesz jak chciałbyś żyć, bo ja też
Chyba tak chciałem przez cały czas, lecz
Jeśli muszę i wybrać będę mógł jak odejść
To przecież dobrze, dobrze o tym wiem
Chciałbym umrzeć przy tobie
Wieje wiatr, pachnie wiosną i wiem
Że ty łatwo tak zgodziłaś na to się i
Jeśli muszę i wybrać będę mógł jak odejść
To przecież dobrze, dobrze o tym wiem
Chciałbym umrzeć przy tobie
Jeśli kiedyś wybrać będę mógł jak to zrobić
To przecież dobrze, dobrze o tym wiem
Chciałbym umrzeć z miłości
Nie na krześle, nie we śnie
Nie w spokoju i nie w dzień
Nie chcę łatwo, nie za sto lat
Chciałbym umrzeć z miłości
Nie bez bólu i nie w domu
Nie chcę szybko i nie chcę młodo
Nie szczęśliwie i wśród bliskich
Chciałbym umrzeć z miłości