Kochanie jako, że zapewne już dziś tego nie przeczytasz to pozostaje mi tylko życzyć Ci słodkich snów. Wiesz... najbardziej z tego wszystkiego cieszy mnie fakt jak wiele nas łączy... a raczej jak mało nas dzieli. Praktycznie rzecz biorąc największe różnice jakich zdołałem się dopatrzeć do tej pory to np. to że jeśli chodzi o węża w naszym przyszłym domu to wolałabyś mieć coś z dusicieli a ja z właściwych (choć tu akurat powstaje prosty kompromis zwany Moelia virdis zaprezentowany wyżej) lub to, że lubisz płatki na zwykłym mleku a ja na gotowanym... Dlaczego pisze o takich głupotach? Bo to najprostszy dowód mojego szczęścia związanego z Twoją osobą i jakże niesamowitym dopasowaniem charakterów. Począwszy od muzyki, przez podejście do życia i spraw codziennych na upodobaniach kulinarnych skoczywszy nie różnimy się prawie niczym. Dziękuje Ci też za niezwykłą zdolność słuchania o tym co kocham. Wiem, że czasem mogę być upierdliwy kiedy akurat to oglądałem jakiś nowy aparat i przez kolejne pół godziny mówię niezrozumiałym językiem z mnóstwem dziwnych anglojęzycznych słów tudzież skrótów ale dziękuje Ci, że wysłuchujesz mnie z miną pełną zainteresowania ;) Wiedz również, że kocham kiedy wracasz po kolejnej jeździe konnej i opowiadasz mi z sobie tylko charakterystycznym entuzjazmem o tym co robiłaś i choć nie zawsze rozumiem co mówisz to nawet najmniejszy szczegół Twojej historii jest w tym momencie dla mnie bardzo interesujący. Dziękuje Kochanie, że mogę być przy Tobie w pełni sobą (w końcu ! ). Ah...
Byle do środy prawda ? ;> A później już nic nas nie dzieli...
Aaa! No i szału tu dostanę przez Ciebie ;) Wszyscy o Tobie mówią... ilość "ach i ech" w moim domu przekracza wszelkie możliwe granice ;*
Dziękuje Ci, za znalezienie mi pracy ;* Dzięki niej spełni się wiele moich małych marzeń (Stefan sorry stary ale pora odejść) i rozwiąże się wiele małych problemów. A co cieszy mnie bardziej będziemy pracowali razem ;*
Kocham Cię ;*
(co do zdjęcia to jest to Moelia virdis czyli Pyton zielony. Zdjęcie zrobione na VII Ogólnopolskiej Giełdzie Terrarystycznej w Poznaniu... " I ja tam byłem... ale nic nie piłem :(" )
W końcu Cię znalazłem jedyna.... w końcu spotkałem swój ideał...
Tylko obserwowani przez użytkownika szarywilk
mogą komentować na tym fotoblogu.