Spontaniczny wyjazd do Wrocławia z Kieraskiem,
zakupy i bieganie po magnolii w poszukiwaniu zoologicznego.
Spacer Wrocławskim rynkiem, pyszna kawa, odpoczynek na wyspie , czyli słoneczny sierpniowy jeszcze dzień.
Marudzenie Karoliny przy tym też dało się znieść!
I w końcu przekonałam się do tramwaji:)
Incydent w pociągu, bójka i kradzież torebki, alarm.
Po powrocie wpadnięcie na team pracowy .
Jutro czeka mnie za to ciężki dzieeeń..
I kupa pracy przy zakładaniu strony.
Ale się zawziełam!
Uda mi się!
...a teraz czas na Arctic monkeys i ostatnio męczona przez moje uczy na okrągło piosenka: all my loving.
Dobranoc!