Hej, hej, kup se klej, sorki że tak długo mnie nie było, ale teraz zdawać trzeba to troszkę czasu na fbla nie mam. Wrzucam fotkę laczka chilloutującego się na działce, bo nie mam żadnych innych fotek. Tzn mam jeszcze fotkę laczka czekającego w poczekalni u lekarza, ale tutaj jest on lepiej wyeksponowany a drugi plan stanowi lepszą kompozycję niż ściana w poczekalni u lekarza. W zasadzie w zeszłym tygodniu nie wydarzyło się nic szczególnego, jedyna zmiana jest taka, że teraz zamiast spać w dzień to cały dzień oglądam Eurosport, bo Roland Garros w końcu, to oglądać trzeba. Jutro Kraków, pewnie jakiś shopping przy okazji, szkoda tylko że tak krótko. Liczę na lajtowy przyszły tydzień, w sumie to do końca 14 dni nauki, bo jeszcze jest dzień sportu i ostatni tydzień, to tego nie liczę. Im bliżej wakacji tym wolniej czas leci, choć jak nadejdą to pewnie będzie zapierdalał że hoho. Sorki, że te wpisy takie marne teraz oraz że w ogóle ich nie ma, ale zmęczony jestem, a za 4 godziny muszę wstawać, więc papapa :* , na koniec jeszcze specjalne pozdrowienia dla pięknej dziewczyny Pauliny.