Świetna książka, polecam. Jest to podręcznik podrywu napisany przez homoseksualiste... może dlatego na podrywy z niego bardziej lecą faceci niż laski, jednak nie załamuję się, jak głosi tekst przewodni książki "SUIT UP. SCORE CHICKS. BE AWESOME." Miałem w tym tygodniu więcej pisać, ale jakoś nie pisałem bo spać mi się chciało, jednak teraz to nadrabiam, fotek nie ma dlatego też z dupencji takie są. Tydzień w szkole spoko, takie kujońskie oceny że masakra, od podstawówki chyba takiego streak'a 4 i 5 nie miałem chyba od podstawówki. Piąteczek sosnowiec i katowice, zawsze spoko, zwłaszcza jak sprawdzianik z wosu mnie ominął. Przygotowania na narty pełną parą: kask, narty, bielizna i kurtka już kupione, teraz pozostaje nabyć jakieś laczki, buty narciarskie, gogle i alkohol. Dzisiejszy dzień nawet spoko, na treningu łachy jak zwykle, potem poczta i wreszcie single przyszły: Don't Cry <3 i Since I Don't Have You <3, niestety albo na szczęście singiel aerosmith, który kupiłem tak o żeby kupić, bo średnio lubię przyszedł inny niż zamawiałem, zamiast Crazy przyszło Amazing, przynajmniej pudełko było w fajnym stanie i se z Don't Cry wymieniłem. Potem nie pamiętam co robiłem bo mam jakąś dziurę w pamięci, ale chyba meczyk United oglądałem, a potem trip z Michałem do maca, a jak wróciliśmy to było już tak późno że na noc został :D więc szalona i przypałowa noc się szykuje. Swoją drogą pragniemy już teraz przeprosić wszystkich, których obudzimy w nocy dla zabawy :P Na koniec jebnę żarcikiem i pozdro.
Mama do Jasia:
- Jasiu! Nie huśtaj dziadziusia!
- Jasiu słyszysz?!
- Jasiu, przestań natychmiast!!!
- Jasiu, nie po to dziadziuś się wieszał, żebyś go teraz huśtał!
Dzisiejsze pozdrówki dla Oli krejzoli, nie mam rymów bo mnie głowa boli xd