Tak, proszę bardzo, doszłam do poziomu kwejka i 15 letnich nastolatek, zajmują mnie ostatnio głównie kotki i dzieci. A w sumie to jedno, na zdjęciu wyżej. W każdym razie, nie moje, chociaż według ''zaprzyjaźnionych'' sąsiadów byłam w ciąży co najmniej z 3 razy. Śmieszne. Nic się w tej kwestii na wioskach nie zmienia. Ploty, ploteczki. A najśmieszniesze, że wszyscy plotkujemy, mieszkamy w tak małym, kręcącym się wokół własnej osi miasteczku, że życie innych osób staje się zajebiście interesujące. Mimo wszystko, czy tego chcecie czy nie, ogródki w Kościerzynie, piątki w texie i brudne Gałęźne zawsze będzie miało swój urok. A jeżdzenie w nocy wśród milionów rond, aptek i KOŁO RADARÓW NP. W DRODZE NA KALISKA GDZIE LUDZIE ZAMIAST JECHAĆ 70 KM/H JADĄ 30 BO IM KUŹWA WYSTAWIĄ MANDAT NAPEWNO to już szczególnie.
https://www.youtube.com/watch?v=PBZfCmlRIVs
nadal słucham przymulaczy, ale ślicznych przymulaczy, nic się w tej kwestii nie zmieniło.