Smażing, leżing, opierdaling nad pięknym jeziorem Kortowskim w Olsztynie z moim Pawisiem i Piotrkiem. ;) Nie powiem, Olsztyn to fajne miasto. Jest się w centrum, telebimy, centra handlowe, ładni ludzie, trochę jak w NY i jedzie się 5 min i mimo, że nadal jest się w Olsztynie to wygląda jak w małej, malowniczej wiosce. Poza tym, wizyty w planetarium i oglądanie flmów to racej nie dla mnie, bo zasypiam po paru minutach. Polecam za to serdecznie film ''Odwróceni zakochani'' na którym udało mi się wytrwać [bez snu] do końca. Po żadnym narkotyku, ani alkoholu nie można czuć się dziwniej niż po tym filmie.
I ja mam za dwa tygodnie zacząć studiować? W żadnym wypadku, jeszcze Praga! ; D
http://tomash.pl.wrzuta.pl/audio/3GeLKr9FFeu/prawdziwe_perly_-_12_-_szewska_cora
Olsztyńska szanta.