To uczucie, gdy chcesz uciec
od tego, do czego kiedyś codziennie wracałeś,
od tego, co kiedyś było schronieniem,
czymś znanym, pewnie i kochanym.
A teraz obce. Gość w hotelu. Na walizce.
Pociąg. Trasa. Przystanek.
Spełnić swój "obowiązek" i wrócić dalej
do poszukiwań swego miejsca na ziemi.
Prosty przekaz "Tam Twój dom, gdzie Twój zadek."
Może to najlepsza z możliwych wskazówek.
Kocham Cię Eryś:*