ograniczasz mnie do marzeń. 

ło bozieńku, jak mnie tu dawno nie bylo. to, że dodaję, to nie znaczy, że wracam, po prostu taki jakiś ten, no.

co się zmieniło? dużo się zmieniło, mogłabym pisać godzinami o tym, jak życie może się zmienić w ciągu kilku miesięcy, jak ludzie mogą sie przez ten czas zmienić, oraz o tym, jak szybko można zmienić poglądy na rzeczy, które wcześniej wydawały się po prostu zupełnie nieludzkie, lub po prostu jakieś nie do przeżycia, niewykonalne, czy coś takiego. wychodz, że chyba dosłownie wszystko jest dla ludzi, niestety. okazuje się, przez krótki okres czasu można mnienić wszystkie swoje przyzwyczajenia, na które, że tak ujmę pracowało się niemal całe życie. szkoły średnie niestety zmieniają ludzi. czasami na lepsze, czasami na gorsze, albo po prostu zmieniają ich sposób bycia. znaczy nie szkły, tylko ludzie poznani w tych szkołach. to jest jakaś dziwna czarna magia, nie wiem, na czym to w sumie polega.

mimo tego wszystkiego, co się zmieniło, wiadomka nowi ludzie, przyjaciele, to jest nawet fajne, bo jakoś tak też jest fajnie, to brakuje czasami, w sumie nawet dość często jakiejś chwili, dokładnie takiej samej, jak sie spędzało wcześniej, np. wakacje, zeszly rok. jakoś tak, jako sobie myślę, to gdyby wszsytko było dokładnie tak, jak rok temu, to byłabym najszęśliwszą osobą naa świecie, nawet bez tego, co mam teraz, no może z 3, 4 ludźmi. jezu, jakie rozkminy. dobra, spiżdżam. jutro Katowice, czy coś takiego, pięknie, Martyna forever alone, kocham Cię mamo. -.-' . naraski! <szałciałjeahbejbe>

" oddycham dziś bez Ciebie. "