euforii ciąg dalszy..
Mogę ogłosić, że nie mam jakiegoś 'zastoju' w codziennych planach.
Fotograf, EMPIK, bilet miesięczny - klik - odhaczone.
Co więcej, kolekcjonuję powoli książki potrzebne na zajęcia ^
Pozostaje je tylko zeskanować, wrzucić do ponumerowanych folderów
i czytać w odpowiedniej kolejności ^ No.. ewentualnie jeszcze oddać z powrotem do Bibliotek ^
Niestety, to książki tylko i wyłącznie z sylabusa dotyczącego jednych zajęć O.o`
Ciekawe jak mi to pójdzie z całą resztą ^
W każdym bądź razie, nie obijam się :D
JUTRO :'WSTĘP DO FILOZOFII' !
IRONIZUJĄC : mmmm... oby wykład o 8:00 był ciekawy ^
Później 2h okna, a następnie 'warsztat dziennikarza prasowego'
w sumie... brzmi dość interesująco :d
+ Tak nawiązując do mojego planu UMK..
8/10 moich zajęć prowadzić będą osobniki płci brzydkiej :P
W praniu wyjdzie, czy to dobra prognoza na ten semestr, czy też nie.
Jako że mój nos w dniu dzisiejszym krwawił już 4 razy,
a jutro wstać muszę o 7:00 najpóźniej
(w tym miejscu pozwolę sobie na uściski dla TATY,
który zgłosił swoją chęć bycia szoferem
i takim oto sposobem mogę pospać dłużej)
żegnam się.
3majcie za mnie kciuki, misiaczki ! :>
xoxo.