Rozdział 1.
- Victoria, jesteś gotowa ? - usłyszałam wołanie mamy z przedpokoju
- Mhm - mruknęłam tak by usłyszała, wypiłam do końca sok pomarańczowy, włożyłam szklankę do zmywarki i poszłam do przedpokoju ubierając buty na stopy i zarzycając na ramiona granatowy, krótki płaszcz
- Luke, wychodzimy - krzyknęła mama, a mój czternastoletni brat po chwili znalazł się w przedpokoju
Zabierając torbę, która leżała na szafce wyszłam z domu i wsiadłam na miejscu pasażera do samochodu mojej rodzicielki. Mój młodszy brat usiadł z tyłu, mama zajęła miejsce kierowcy, po czym ruszyła. Po 10 minutach znaleźliśmy się pod moją szkołą. Pocałowałam mamę w policzek na pożegnanie i odwróciłam się do tyłu
- Cześć młody
- Cześć - odburknął Luke
- Miłego dnia - uśmiechnęła się mama
- Dziękuję. Pa mamo - odwzajemniłam gest i wysiadłam z samochodu. Pomachałam mamie ostatni raz i weszłam do budynku szkoły. Zostawiłam płaszcz i niepotrzebne książki w szafce po czym udałam się pod klasę
- Cześć Rose - uścisnęłam dziewczynę
Rose to jedyna normalna dziewczyna w mojej klasie. Mówiąc ' normalna ' mam na myśli, że jest po prostu naturalna, nie stara się przez tonę tapety na twarzy, czy przykrótkie ubrania udowodnić innym, że jest ładna czy atrakcyjna. I jako jedyna dziewczyna w klasie nie zazdrośći mi, że znam Justina, ponieważ sama za nim nie przepada. Krótko mówiąc po prostu nie jestem zbyt lubiana w klasie wśród dziewczyn, ale się tym nie przejmuję. W całej szkole było słychać tylko dźwięk dzwonka szkolnego. Przyszła nauczycielka i wszyscy weszli do sali. Lekcja minęła szybko, tak jak i sześć następnych. Poszłam do szafki zabierając z niej płaszcz i razem z Rose wyszłam ze szkoły. Dziewczyna odprowadziła mnie do domu, pożegnałam się z nią uściskiem i weszłam do środka.
- Jestem! - krzyknęłam, ale odpowiedziała mi tylko cisza
Wzruszyłam ramionami i poszłam do swojego pokoju. Postanowiłam, że zrobię teraz pracę domową by mieć wolny wieczór. Nauczyciele nie zadali dużo, więc po godzinie miałam wszystko zrobione. Wyszłam z pokoju i zeszłam do salonu mijając się po drodze z Luke'iem. Usiadłam na kanapie, wzięłam do ręki pilot włączając telewizor i przełączając kanały pokolei. Usłyszałam dzwonek do drzwi, poszłam otworzyć. Za drzwiami stała Cara, wpuściłam przyjaciółkę do środka i pocałowałam ją w policzek
- Hej. Co tam ? - przywitałam się
- No właśnie idę na sesję i przyszłam spytać czy chcesz iść ze mną
- Jasne - uśmiechnęłam się - zaczekaj chwilę - poszłam na górę kierując się do pokoju Luke'a
- Wychodzę. Powiedz rodzicom, że jestem z Carą - Luke pokiwał tylko głową nie odrywając wzroku od laptopa. Zamknęłam drzwi od jego pokoju i wróciłam na dół. Założyłam buty, płaszcz i razem z Carą wyszłyśmy z mojego domu kierując się do miejsca gdzie odbędzie się sesja. Po 20 minutach drogi weszłyśmy do dosyć dużego budynku, poszłyśmy do windy, Cara wcisnęła guzik z numerem 34 po czym weszłyśmy do pokoju z numerem 126. Cara przywitała się ze wszystkimi i każdemu zaczęła mnie przedstawiać po czym kobiety odpowiedzialne za jej fryzurę i makijaż zabrały moją przyjaciółkę. Za chwilę Cara była gotowa i fotograf zaczął robić jej zdjęcia, a dziewczyna pozowała. Ja stałam z boku i obserwowałam przyjaciółkę. Pod koniec sesji Cara złapała mnie za rękę i zaciągnęła przed obiektyw aparatu, a fotograf robił nam zdjęcia.
- Jesteś naprawdę bardzo fotogieniczna. Nadajesz się na modelkę - powiedział mężczyzna. Bardzo ucieszyłam się na jego słowa
- Dziękuję - uśmiechnęłam się
Cara przebrała się w swoje ubrania i wyszłyśmy z budynku kierując się do Starbucksa. Podeszłyśmy do kasy, zamówiłyśmy dwie kawy mrożone i zajęłyśmy wolne miejsca rozmawiając. Po godzinie postanowiłyśmy wracać. Cara odprowadziła mnie do domu, pożegnałam się z nią całusem w polik i weszłam do środka.
- Victoria ? - usłyszałam głos mamy
- Tak mamo, to ja - odpowiedziałam i weszłam do kuchni
- Chcesz kolację ? - spytała z uśmiechem
- Nie dzięki, nie jestem głodna - odpowiedziałam zgodnie z prawdą. Wzięłam do ręki nektarynkę i poszłam do swojego pokoju. Usiadłam na łóżku i wzięłam laptop na kolana logując się na Facebook'a. Usłyszałam dźwięk mojego telefonu, był to sms. Wzięłam do ręki iPhone'a i przesunęłam palcem po ekranie odczytując treść : ' Ślicznie dziś wyglądasz x ' . Sms był od prywatnego numeru, od razu odpisałam : ' Kim jesteś ? ' . Nie musiałam długo czekać na odpowiedź : ' Nie mogę Ci tego zdradzić piękna ;) ' . Zastanawiało mnie skąd ten ktoś ma mój numer, pewnie któryś z moich znajomych robi sobie żarty. Wzruszyłam ramionami odkładając telefon na bok. Zerknęłam na zegarek, 22:20. Zabrałam piżamę i poszłam do łazienki, która znajdowała się w moim pokoju. Wzięłam prysznic i ubrałam na siebie piżamę. Rozczesałam swoje włosy i wyszłam z pomieszczenia. Położyłam się do łóżka, za chwilę usłyszałam dźwięk sms'a : ' Dobranoc piękna x ' . Westchnęłam nie wiedząc kto to i nie odpisując odłożyłam telefon na szafkę obok łóżka. Położyłam głowę na poduszce i po chwili zasnęłam.
Od autorki :
Tak wiem, nic się w tym rozdziale nie dzieję ; x Ale się starałam : ))