Hmmm, powiedzieć, że jest gorzej, to eufemizm. Dolałam oliwy do pieca. Wymiotuję, smarkam wodnistymi gilami długimi na pół metra, z powodu mojego szczekającego kaszlu przerywającego wszelką ciszę zaporponował mi ktoś, bym została podwórkowym burkiem. Sukcesywnie tracę głos, na dzień dzisiejszy z moich ust nie wydobywa się nic poza ledwie słyszalnym, przypominającym ruch powietrza szeptem. Mam gulę na szyi i się w ogóle boję.
MOJE STRUNY :( PRZEZ ZASRANĄ PIOSENKĘ BĘDĘ WYCIERAĆ SIĘ PO LARYNGOLOGACH DO USRANEJ ŚMIERCI : / (By the way - następna wizyta w tą niedzielę lub poniedziałek).
******
Męczę się z tą dwusetką, a jeszcze tyle do pokazania....Nie wiem, czy już wrzucałam, czy nie, ciągle ta sama sesja. Przydałoby się zmienić scenerię, no, ale leń wszechstronny połączony z brakiem własnego aparatu (trwającym od 2009) robi swoje. Narazie nie obiecuję, że się postaram, wystarczy, że aktywowałam.
******
Boże, jak człowiek ma obsesję to na wszystko ją przenosi. Nightwish, nightwish...Już nawet na znakach od knajpek (wiecie, o jakie mi chodzi) widzę jak byk "Wishamster Tour". Źleee ze mnąą. Stałam się melomanką, czyli abnormalnie funkcjonującą osobą wsłuchującą się w piękno muzyki w otoczeniu komercyjnych słitaśnych psiapsiółek.
******
Riddler, riddler, ask me why
The birds fly free on the mackerel sky?
Ask me whether goes the wind
Whence this endless tick - tick stram begins...
Tell me if the Earth is flat or round
Take me to the place where the stories are unbound
In your creation of God
As you wish...
For kingdom come
The one to know all the answers
You think you dwell in wisdoms sea, still sweet ignorance is the key
To a poet's paradise, challenge the Riddler and...you will see.
(NW. A w Poet and the Pendulum cały czas słysze dźwięk nadchodzącego SMSa z mojej komórki - z moim słuchem też źle...).