//Wczorajsze. Huhu, powracam! I to w wielkim stylu, bo dużo się zmieniło! SuperNewHorse współpracuje aktualnie z kucem, i chce z niego zrobić sportowego kuca, hihi :D Także.. Może tak, w tej dłuugiej przerwie dużo się działo! Zajmowałam się różnymi końmi, w różnych stajniach chwilowo: Incredible (norweski, gorącokrwisty kłusak), Zimzala (holenderski (?) gorącokrwisty kuń), chwilę próbowałam z Meemat's Boy (tak, odnalazłam go! ale opiszę to może w osobnej notce), jazda próbna na Lady (angielski fulblod) iii w końcu stajnia która leży 6-8 min spacerkiem od mojego domu- gdzie stoi KUCOL! Jest tam również 2,5 latek, hanower-angielski fullblod mieszanka, 2 kucyki (mini szetland & miniaturkowy kucyk), no i kucol! Plany na moją przyszłość są bardzo niepewne, konflikt z ojcem się zaostrza a ja powoli w domu nie wytrzymuję. Zobaczymy jak będzie, ale z kucolem planuje pracę przynajmniej do wakacji! Pół roku! Bez ujeżdżalni, jednak jak na zdjęciu widzicie jest dawne boisko do piłki nożnej które pożyczami :p Od ostatniego czasu też inne rzeczy się zmieniły, myślę że trochę wydoroślałam, interes do koni kompletnie zanikł na pół roku, i wtedy nie jeździłam. Teraz 2-3 razy w tygodniu chodzę do stajni, jeżdżę więc w miarę powróciłam!
Kucol ze zdjęcia... Typ hobby-koń, gdy stał na dzierżawie był dobrze trenowany (teren), jednak powrócił tu i nikt się nim nie zajmował. Dlatego też, dobrze się czuję jeżdżąc na tereny godzinne, gdzie 20 min galopujemy pod ostre górki, w stępie się truszkę wspinamy, tak aby nabył mięśni grzebietu, aby praca na placu była łatwiejsza. Czytałam dużo teori, i myślę że jestem gotowa na przeszkolenie konia! Fajnie byłoby, jednak co prawda to prawda, nie jest to mój typ konia. ZAWSZE liczyły się dla mnie szport-kuniki, takie ++160 cm w kłębie, wiem wiem. Symtony. No ale, tak było a teraz co mam, to mam i nie narzekam. Jest taka mała szansa na coś innego, jednak nic nie jest pewne a nie chcę zapeszać..
Hihi, długa notka, ale po tak długiej przerwie musze jakoś nadrobić.
Dzięki Wam co przyczytaliście