:)

:D:D:D

A ja wczoraj z moim mezem i ze znajomymi ( wlasnie tymi ze zdjecia ) bylam na zareczynach w hinduskiej rodzinie:)

Przecudowni ludzie, weseli, podpici i wgl mi sie strasznie podobaloo :)

Malzonek sobie popil:) Ale byl i tak kochany jak zawsze:) Pare wpadek mial, jak go tam gdzies szukalam:) ale generalnie to wszystko grzecznie:) Potanczylismy do tych smiesznych piosenek, pojedlismy przesmacznie jedzonko:)

Ahhh... Wlasnie wrocila maruda:P Musze uciekac :)) I tak zedytuje ta notke:) Ale to jak on nie bedzie mi na paluchy patrzyl :P Ciaaaooo kkochani :P

Edit :

No i nadszedl czas edycji.. Mlody w pracy, sie produkuje... Niedawno pojechala do domu rodzina z Polski... Teraz sie troche ponudze, potem posprzatam... Mezus malo spal dzis:(( A bo goscina, spac nie dali, caly czas ktos budzil:( Ale jakos sobie chlopak pospal... 5 godzin snu a 8 h w pracy..;(;(;(;(

Ide cos porobic.. wlosy umyje. Bo to nei prawdziwe, tylko Doczepione Kasik ;););)

Ciaoooo !!!