Dobry wieczór. Wzięłam prysznic, zjadłam kolację, teraz leżę sobie z laptopem na łóżku i myśle. Ehh tak noc to najlepszy czas na myślenie. Zdecydowanie. Wspominam sobie moje dzieciństwo, jak byłam młodziutka, bez problemów, z uśmiechem na twarzy. Pamiętam też jak oszłam do szkoły, jaka byłam radosna i pamiętam kiedy to wszystko się zaczeło. Blizny, płacz, depresja. Całkowicie nowa historia.Wspomnienia nigdy nie uciekają. Zawsze pomimo tego, że o niektórych wspomnieniach wolelibyśmy zapomnieć to i tak one nie chcą wyjść z naszej pamięci, ale są też takie, które chcemy, żeby pozostały tam na zawsze. Myślę sobie, czy to, że zakolegowałam się z Demi to dobry pomysł. Na prawdę nie wiem. Ona jest z innej półki. A jeśli jej zaszkodzę ? Ona próbuje być dla mnie miła, ale wiem, że tak na prawdę. Sama nie wiem co mam robić. W poniedziałek wracam do szarej rzeczywistości. Ja do szkoły, ona wylatuje do NY. Charity ? Nawet nie wiem gdzie mieszka, jedynie może uda nam się spotkać w studiu. Już nie wiem co mam robić, na prawdę. Ciekawe czy ktoś by się przejął jakbym teraz skoczyla z balkonu. He, pewnie nikt. Nie ważne, dobranoc. Do jutra.