Nagła, niespodziewana śmierć.
Tak, to jest jedna z tych rzeczy, których się obawiam. Że zginę nagle, na przykład w wypadku samochodowym, i nie zdąże nawet pożegnać się ze światem, z ludźmi, z bliskimi. Z życiem.
Kilka miesięcy temu, jadąc samochodem zacząłem się zastanawiać nad tym co by było, gdybym pewnego dnia, jadąc do szkoły, do pracy, gdziekolwiek, miał wypadek. Zaczynam dzień normalnie, wstaję, zbieram się do szkoły, wsiadam w samochód, jadę do Wrocławia, w słoneczny poranek, z uśmiechem, bo zobaczę znajomych, i po drodze mój samochód wpada w poślizg, ktoś zajeżdża mi drogę, wbija sięwe mnie, wyjeżdża z nienacka, wypadam z drogi, uderzam w drzewo, dachuję, i... i koniec. Fin. The end. Koniec imprezy. Dziękuję, dobranoc.
I tak właśnie wczoraj wieczorem zginęłą moja kuzynka. Dowiedziałem się dziś rano. Śliska droga i drzewo, z tego co udało mi się dowiedzieć. 32 lata, zostawiła męża i dziecko.
Ja tak nie chcę. Nie chcę skończyć nie spodziewając się tego. Nie chcę zginać w wypadku, zostać zamordowanym, zginać przypadkiem, utopić się, zginąć pod gruzami budynku, zostać śmiertelnie potrąconym przez samochód, dostać śmiertelnego zawału serca, rozbić się razem z samolotem czy zginąć w ataku terrorystycznym. Niech to będzie starosć, rak, cukrzyca, AIDS... Chcę czekać na śmierć. Chcę mieć czas, aby móc powiedzieć komuś ostatnie słowo, wyznać to co czuję, to co czułem, odezwać się do kogoś, spotkać sięz kimś, z kim w tej chwili spotkać się nie mogę... Choćby i to miało stać się teraz, niech się stanie, ale niech nie będzie to nagłe. Bo chcę czasu aby oswoić się ze śmiercią, i móc oswoić z nią innych.
Chcę móc powiedzieć paru osobom: do zobaczenia po drugiej stronie.
BTW, a propos tego, że nie spodziewamy się kiedy śmierć może nas zastać, pisząc to przypomniałem sobie, że przecież o tym nawijał Duże Pe w tekście, który jakiś czas temu opublikowałem tu zamiast normalnej notki [tutaj]
Ten kawałek po prostu mówi sam za siebie.
A jednak - myślał - jeżeli będę mógł umrzeć mówiąc: "Życie jest takie piękne", to nic poza tym nie będzie istotne. Jeżeli potrafię na tyle w siebie uwierzyć, to nic innego nie ma znaczenia.
Mario Puzo "Ojciec Chrzestny"
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Ludzie kochają konie bluebird11