Otrzepane ze STYROPIANU :D 

Tak mnie wzięło dziś, przy Nowym Roku na wspominki... myślałam, że Styropiana już usunęli, ale nie... żyje jeszcze. I dobrze. Przejrzałam stare zdjęcia - kawał historii. Przypomniałam sobie jaka to byłam głupiutka kiedyś. Ale weselsza jakby, a przynajmniej bardziej uśmiechnięta. Nazmieniało się  że ho ho! Za długo by opowiadać. Zresztą nie warto. Choć wartość - pojęcie względne.

Postanowień noworocznych jak co roku nie robię. Tylko mnie irytują, że nie wypełniam.

Ot - kierunek przed siebie.

Gdzie oczy poniosą?

Ku słoncu!

Oby.

Zdjęcie nieprzesadnie aktualne - wczesnojesienne.

Trzymajta się i szczęśliwego Nowego!

Jak ktoś tu w ogóle zajrzy.

Kaś.