10 lat wstecz z N.

Znowu przestój w pracy.

Byle by wytrzymać do połowy grudnia i spadamy stąd.

Trzeba poszukać innej pracy.

Jakoś nie mam zapału do nauki języka.

Tzn ostatnio nic mi nie wchodzi.

Nie mogę się skupić. W sumie to nie, że nie mogę się skupić ale szlag mnie jasny trafia jak w 3 różnych słownikach jedno słówko ma inne znaczenie. Inaczej je się wymawia a francuzi i tak jeszcze gadają po swojemu. I bądź tu mądry.

Obiecuję sobie, że jeśli nasz pośrednik wyśle nas w nowe miejsce, gdzie potrzebny będzie jężyk to nauczę się go. Pomału ale się nauczę.

I wogóle wkurza mnie to, że mój B siedzi w domu bez pracy a przyjedzie sobie taki nowy który nie zna ani słowa po francusku i pracuje.

Boże i gdzie tu jest sprawiedliwość.

Oh no tak zapomniałam- ZNAJOMOŚCI.

 wrrrr

Niech im już wszystkim będzie, niech się nażrą tymi pieniędzmi...