photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 26 SIERPNIA 2017

No nie wierzę...

Złamał się...

Dzień przed moimi urodzinami przeprosił mnie. Powiedział, że będzie mi więcej pomagał w domu.

Grzecznie posprzątał po sobie kulki dniowy syf.

Mył naczynia i wynosił śmieci bez upominania.

Szok... (-_-) 

Narazie (odpukać) jest OK.

 

Powiedziałam sobie, że nie będę wyprawiać urodzin. I też tak było. Miłe bylo to gdy o 7 rano ekipa z pracy zaśpiewała mi sto lat i wręczyła kwiaty ze słodkim upominkiem.

Od B dostałam słodycze. Doskonale wie, że to najbardziej spodobało mi się  :) 

 

Niestety... Moja najlepsza koleżanka zapomniała o moich urodzinach.

Gdybym jej nie powiedziała, że zrobiło mi się smutno z tego powodu podczas naszej rozmowy telefonicznej która odbyła się dwa dni później to w grudniu by jej się przypomniało.

 Zapomnieli o mnie moi rodzice...

Przykre to...