zdałam sobie sprawę, że nudzi mnie codzienna rutyna, a jeśli coś się dzieje, to coś złego. Doszłam do wniosku, że praktycznie nic mnie nie trzyma w Polsce i jeśli już będzie taka opcja, lecę do mamy. wszystko się sypie, ludzie odchodzą. Niektórych już nigdy mogę nie zobaczyć i to jest w tym najgorsze. Nie cierpię żegnać się z ludźmi i mieć świadomość, że to ostatni raz widzę tę osobę. Jestem zdruzgotana po podsumowaniu życia. Nie wiem co mam robić dalej w życiu, może nawet jutro zginę. Kto wie.. Nie rozumiem ludzi. Każdy jest inny i dziwny na swój sposób więc w sumie jak tu rozumieć kogokolwiek. Chodź w sumie niektórzy przekraczają "inność i dziwność" i dziś się na tym przekonałam, tak samo jak na tym że każdy ucieka od prawdy i do tego jest zmienny gorzej niż pogoda.
Co do plotek, mam ich dość na głowie to fakt, ale zastanawia mnie dlaczego ludzie jak nawet znają prawde to dalej kłamią, to dziwne. Zawiodłam się też na osobach, którzy usłyszeli na mnie plotkę i się odwrócili. Jest mi cholernie przykro, ale jeszcze nie raz zawiodę się. Mogę zliczyć na jednej ręce, komu mogę ufać. Fałszywi są wszyscy, tylko są też tacy którzy również przekraczają normę.
Przykro mi, bardzo przykro i do tego mam złe samopoczucie. Dobranoc.
Inni użytkownicy: nick1020gejsvscassztyrbickaandromeda1307pati301995test333men022darusiaxoosdk18hotdpg
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Każdy pas ma swoją długość bluebird11:) damianmafiaWidoczek andrzej73*** coffeebean1Nie hybryda. ezekh114