photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 WRZEŚNIA 2007
CD DALSZY To był cios poniżej pasa. Zdała sobie sprawę, że już nie ma po co żyć, straciła wszystko co było dla niej najważniejsze...Blair odsunęła się od niej, twierdząc, że oszalała, mama ciągle w szpitalu, nie ma już swojego pieska.. a wszystko zaczęło się od czasu gdy zaczęła czytać ten przeklęty pamiętnik. Pobiegła do domu, postanawiając spalić przyczynę jej nieszczęść. Złapała pamiętnik i zaczęła drzeć. Wypadła z niego jedna bardzo zniszczona kartka, Awgenne nie mogła się powstrzymać, żeby tego nie przeczytać: „Od czasu, gdy zaczęłam pisać ten pamiętnik, w moim życiu dzieją się straszne rzeczy, dziś w dodatku zerwał ze mną Silon, nie mam po co żyć!” Dziewczyna nie mogła otrząsnąć się z tego co przeczytała,- To niemożliwe! To mi się tylko śni! Właśnie w tym momencie zerwał się okropny wiatr, świat zawirował, Awgenne z przerażenia zaczęło ciemnieć w oczach, nie mogła złapać oddechu, bolały ją całe płuca. Wtedy, w ciemnościach pokoju zaczął tworzyć się kształt, jakby z mgły. Postać zaczęła sunąć ku niej, wydobywając z siebie okropny, piszczący dźwięk. Dziewczyna czuła już to przerażające zimno dotyku ducha. Dźwięki poczęły układać się w słowa: „Wdarłaś się w moje wspomnienia...W moją duszę...Nic nie zrobiłaś sobie z ostrzeżenia na pierwszej stronie, że ci którzy to przeczytają będą przeklęci! Sama uruchomiłaś to pasmo nieszczęść na końcu których czeka tylko śmierć! Mnie zabił ten pamiętnik a teraz zabije ciebie! Twoja matka wiedziała co to za zapiski sama cudem uniknęła utraty swojego nędznego żywota, bo w porę przestała to czytać, ale za to ciebie zwabiłam wyśmienicie!” Rozległ się przerażający psychodeliczny śmiech przeszywające każdy element ciała Awgenne. Dziewczyna stała jak sparaliżowana. Nie była w stanie nic zrobić. Czekała tylko na śmierć. Wiatr huczał jej w uszach.... - Chcę się wypisać na własne życzenie! - Ale... - Nie obchodzi mnie to, już prawie doszłam do siebie, muszę ratować własne dziecko! Mama Awgenne wybiegła ze szpitala jak szalona. Zatrzymała pierwszy lepszy samochód i ruszyli w stronę domu. Liczyła się każda minuta, dziś w końcu mija czterdzieści lat od śmierci jej matki. - Proszę skręcić w tą ulicę! Szybko! Jeszcze tylko parę minut i będą na miejscu. Mama dziewczyny spodziewała się najgorszego, ale miała jednak nadzieje...Może zdąży. Do 19stej zostało jeszcze parę sekund. A w pokoju dziewczyny była już tak gęsta mgła że nie było już nic widać. Awgenne czuła jak dusza powoli wydziera się z jej zdrętwiałego ciała... Drzwi od pokoju skrzypnęły. - Sarah, zobacz, co znalazłam ! - Mamo nie teraz, muszę się dowiedzieć czy Awgenne przeżyje. - Ale spójrz tylko. Jej mama trzymała w ręku dziwną książkę. Dziewczyna dokonując wstępnych oględzin, stwierdziła, że na pewno nie jest to książka. Okładka była strasznie zniszczona, widać, że wiele przeszła, niektóre kartki były naderwane... - Mamo, gdzie to znalazłaś? - W bibliotece naszej babci. - Nie czytałaś tego jeszcze? - Nie, od razu przybiegłam do ciebie. Sarah nagle coś sobie uświadomiła. - To niemożliwe, to na pewno nie jest prawdą... - Ale co...? Dziewczyna szybko wyrwała to "coś z ręki" mamy i wyrzuciła przez okno. -Co ty zrobiłaś? Tam mogło być coś ciekawego! Sarah uśmiechnęła się. - Uwierz mi mamo, zrobiłam właśnie to, co powinnam zrobić. Nie szukaj tego, proszę. Właśnie uratowałam nam życie. Akurat w tym momencie obok ich domu przechodziła mała dziewczynka. Porwała zniszczony pamiętnik i zniknęła w ciemności...Na pewno znajdzie inną ofiarę...

Informacje o strachtodopieropoczatek


Inni zdjęcia: Wchodzimy elmarSurprise qabiTam będzimy bluebird11Omohhnkhfg kurdupelpunk1477... maxima24... maxima24Zima 2025r. rafal1589Beza gorąca. ezekh114Piesek merymery2Koń na resorach bluebird11